Media o meczu Polska - Dania: Wielki Wichary, wielcy Polacy, Dania pokonana

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po pasjonującej końcówce reprezentacja Polski pokonała Danię 27:26 w ostatnim spotkaniu fazy grupowej na mistrzostwach Europy w Serbii. Jak ten mecz oceniają polskie i duńskie media?

Przegląd Sportowy: Wielki charakter ludzi Wenty Po niezwykle dramatycznym meczu Polska wygrała w Belgradzie z Danią. Biało-czerwoni pokazali wielki charakter, odrabiając w II połowie 5-bramkową stratę, a w bramce fantastycznie spisywał się Marcin Wichary. Super Express: Polska rozbroiła duński dynamit

Zazwyczaj zimny jak głaz duński trener Ulrik Wilbek szalejący przy linii ze złości, niemożliwe?! A jednak! Polscy piłkarze ręczni doprowadzili szkoleniowca wicemistrzów świata do szewskiej pasji, kiedy najpierw odrobili straty, a potem wyszli na prowadzenie jednym golem, którego już nie oddali. Wielki mecz, wielka Polska! Odżyła wiara, że możemy z tych mistrzostw Europy wrócić z medalem!

Fakt: Nerwy w meczu Polaków, fenomenalny Wichary To był fantastyczny bój Polaków. To był prawdziwy cud. To było coś niesamowitego. Polacy pokonali wicemistrzów świata Duńczyków 27:26. I to w jakich dramatycznych okolicznościach! Bohaterem meczu został nasz bramkarz Marcin Wichary.

Rzeczpospolita: Wielki Wichary, wielcy Polacy, Dania pokonana Drużyna Bogdana Wenty dopisała kolejny rozdział książki o silnych mężczyznach, którzy nigdy się nie poddają i nie przestają wierzyć. Polacy nie zwyciężyli jednym rozpaczliwym rzutem. W pewnym momencie przegrywali z wicemistrzami świata pięcioma golami, ale nie stracili wiary w wygraną i spokoju.

Gazeta Wyborcza: Wichary zatrzymał Danię To już w meczach z Danią tradycja - Polacy zafundowali kibicom horror trzymający w napięciu do ostatnich sekund. Przegrywali już 17:21 i wydawało się, że trudno będzie im dopaść rozpędzonych rywali. Ale jak przystało na walczaków słynących z niesamowitych pościgów, zaczęli odrabiać straty. Po pasjonującej końcówce pokonali srebrnych medalistów mundialu 27:26 i do drugiej rundy awansowali z dwoma punktami. Bohaterem był bramkarz, który na mistrzostwa Europy miał nie jechać.

Źródło artykułu: