Cisza przed burzą w Zagłębiu Lubin?
Szczypiorniści Zagłębia Lubin w odróżnieniu od swoich koleżanek - minionego sezonu do udanych z pewnością nie zaliczą. Dopiero siódme miejsce w PGNiG Superlidze Mężczyzn to znacznie poniżej potencjału kadrowego drużyny z Dolnego Śląska. Dziwi więc reakcja klubowych działaczy, którzy na całą sytuację patrzą ze stoickim spokojem.
Paweł Nowakowski
Koniec pewnej ery
Po bardzo słabym sezonie w wykonaniu Zagłębia Lubin doszło do kilku istotnych zmian. Szeregi Miedziowych opuścił najlepszy zawodnik i strzelec tej drużyny - Bartłomiej Tomczak. Wychowanek Ostrovii Ostrów Wlkp. od września występować będzie w barwach Vive Targi Kielce. Z kolei rezygnację z funkcji pierwszego trenera Zagłębia złożył na ręce prezesa klubu Jerzy Szafraniec, który tak podsumował swój okres pracy w Lubinie. - Nie mam się czego wstydzić i niczego nie muszę udowadniać. Przez sześć lat pracy zdobyłem trzy medale mistrzostw Polski, rywalizowaliśmy z najlepszymi zespołami Europy w Lidze Mistrzów. Graliśmy też w ćwierćfinale Challenge Cup. Mieliśmy wiele wspaniałych meczów, choć były też chwile słabsze. Jakby tego było mało, buty na kołku postanowił zawiesić Paweł Orzłowski - podpora defensywy lubinian.