Kielecki hegemon - podsumowanie pierwszej części sezonu PGNiG Superligi Mężczyzn

Rok 2010 dobiega końca, czas więc na podsumowanie tego okresu na parkietach polskiej elity piłkarzy ręcznych. Portal SportoweFakty.pl zaprasza Państwa do zapoznania się z podsumowaniem pierwszej części sezonu 2010/11 historycznych rozgrywek PGNiG Superligi Mężczyzn.

Paweł Nowakowski
Paweł Nowakowski
Wrzesień I stało się! Wystartował historyczny sezon PGNiG Superligi. Działacze Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) zadbali o to, by liga miała tytularnego sponsora, który po latach posuchy da impuls dla rozwoju polskiego szczypiorniaka, wykorzystując sukcesy męskiej kadry na międzynarodowej arenie. We wrześniu na ustach całej handballowej Polski byli szczypiorniści BRW Stali Mielec. Podopieczni Ryszarda Skutnika w przedsezonowych zapowiedziach byli wymieniani jako główny kandydat do spadku, jednak ekipa z Podkarpacia już w pierwszej kolejce (pewna wygrana z Nielbą Wągrowiec 35:25), czy swoją postawą w Płocku (minimalna porażka 30:28) wysłała jasny sygnał, że nie należy ich lekceważyć.
Zabójczą bronią Stali Mielec są kontrataki. Przekonał się o tym niejeden zespół
Błędem i niesprawiedliwością byłoby nie wliczenie do tego zacnego grona ekipy Chrobrego Głogów. Przed sezonem działacze przeprowadzili prawdziwą rewolucję kadrową: przyszli nowi zawodnicy, trener - Tadeusz Jednoróg. Zespół, który w minionym sezonie cudem uratował się przed degradacją, przeszedł niesamowitą metamorfozę i dzięki swojej dobrej postawie okupował górne rejony tabeli. Na przeciwnym biegunie znajdowali się zawodnicy Azotów Puławy. Czwarta siła polskiej ligi sezonu 2009/10 kompletnie nie przypominała zespołu, który był w stanie nawiązać walkę z najlepszymi drużynami na krajowym podwórku. O ile porażki podopiecznych Bogdana Kowalczyka z Chrobrym Głogów (22:27) i Piotrkowem Trybunalskim (29:28) nie dziwiły aż tak bardzo, o tyle kompromitacja w Wągrowcu (36:24) przelała czarę goryczy. Puławianie zajmowali na koniec miesiąca... ostatnie miejsce w tabeli PGNiG Superligi Mężczyzn. Nie takiego początku sezonu życzyli sobie szczypiorniści Nielby Wągrowiec. Wielkopolski rodzynek został określony w minionym sezonie "czarnym koniem" rozgrywek, dlatego większość zespołów podchodziła z respektem do szczypiornistów z Jakubowego Grodu. Problemy zdrowotne Edwarda Kozińskiego zmusiły go do rezygnacji z funkcji szkoleniowca. Rolę pierwszego trenera objął więc Paweł Galus, który po zwycięstwie z Azotami Puławy - 36:24... pożegnał się z posadą! Październik Drugi miesiąc zmagań na superligowych parkietach nie przyniósł większych rewolucji. Swoją serię zwycięstw kontynuowali mistrzowie Polski - Vive Targi Kielce, którzy z kwitkiem odprawiali kolejnych rywali. Chwilę grozy kielecka siódemka przeżywała jedynie na początku miesiąca, kiedy do Hali Legionów w ramach 6. kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn zawitały Azoty Puławy. Ostatecznie jednak triumfowali kielczanie - 27:23. Dzielnie wtórowała im Orlen Wisła Płock, która także nie znalazła swojego pogromcy. Podopieczni Larsa Walthera kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Z funkcją trenera Reflex Miedzi Legnica pożegnał się doświadczony, 72-letni Edward Strząbała, który mimo mocnego kadrowo składu nie potrafił osiągać dobrych rezultatów, zajmując miejsce w dolnej strefie tabeli. Działacze legnickiego klubu postanowili, że szkoleniowcem zespołu zostanie Piotr Będzikowski.
Miedź Legnica jest najlepszym przykładem, gdzie maksyma: "nazwiska nie grają" znalazła swoje potwierdzenie
O tym miesiącu najszybciej chcieliby zapomnieć zawodnicy Piotrkowianina Piotrków Trybunalski, którzy w październiku nie zdobyli choćby punktu! O tym, że słabe wyniki powodują konsekwencje wiadomo nie od dziś. Klubowi działacze poirytowani katastrofalną postawą zespołu i pozycją w tabeli, postanowili po wysokiej porażce w Kielcach (35:19) zwolnić Piotra Dropka - ówczesnego szkoleniowca piotrkowskiej siódemki. Wszystkim kibicom szczypiorniaka w Polsce, październik będzie się kojarzył z jednym słowem: ustawa. Związkowi działacze przeprowadzili dosłownie istną "rewolucję październikową", która wywołała w kraju nad Wisła sporo kontrowersji. Więcej o tzw. "13 ustawie" można przeczytać TUTAJ Listopad Po przerwie spowodowanej występami reprezentacji, zawodnicy wznowili walkę o kolejne ligowe punkty. Bez wątpienia ten miesiąc należał do jednego zespołu - Nielby Wągrowiec. Klub, którego wychowankiem jest Artur Siódmiak swoje pierwsze dwa spotkania rozgrywał z potentatami ligi: Orlen Wisłą Płock i Vive Targi Kielce. Wągrowczanie w obu pojedynkach zaprezentowali się bardzo korzystnie, przegrywając odpowiednio 24:26 i 33:26. Później podopieczni Giennadija Kamielina we własnej hali odprawili Warmię Anders Group Społem Olsztyn oraz rewelacyjną BRW Stal Mielec. Nielba dała sygnał, że z walki o play-off nie podda się bez walki.
Świetna postawa Nielby w listopadowych spotkaniach, zaowocowała marszem w górę tabeli
Wyraźnej zadyszki dostali podopieczni Dariusza Molskiego, którzy nie będę mile wspominać tego miesiąca. Zespół z Gorzowa Wielkopolskiego dosłownie stał w miejscu, bowiem pozostali rywale zdobywali punkty, jedynie gorzowianie przegrywali mecz za meczem. Ich zdobycz punktowa zatrzymała się na liczbie 7, a ostatnie zwycięstwo miało miejsce... 16 października! Sprawcą wielkiego zamieszania był po raz kolejny Edward Strząbała, którego zatrudnili działacze z Piotrkowa Trybunalskiego. Po meczu z Reflex Miedzią Legnica, Strząbała szybko jednak opuścił zespół Piotrkowianina! Okazało się bowiem, że formalnie były szkoleniowiec m.in. Iskry Kielce i Warmii Olsztyn, jest nadal pracownikiem legnickiej Miedzi. Czy doświadczony trener metodą konia trojańskiego starał się pokonać rywali? Srebrni medaliści Mistrzostw Polski sezonu 2009/10 - MMTS Kwidzyn również spuścili nieco z tonu. Rysą na ich dobrym wizerunku są "wpadki" w wyjazdowych spotkaniach z Chrobrym Głogów - remis 29:29 oraz co zszokowało całą Polskę - wysoka porażka z ostatnim wówczas Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski - 33:25! Warty uwagi jest fakt, że obowiązki trenera w zespole z Piotrkowa przejął... bramkarz Tomasz Matulski. Przysłowiową "wisienką na torcie" było spotkanie, na które czekali wszyscy sympatycy piłki ręcznej w Polsce - "święta wojna", czyli odwieczna konfrontacja między Orlen Wisłą Płock a Vive Targi Kielce. 17.11.2010 - tą datę z pewnością zapamiętają wszyscy kibice płockiej ekipy, bowiem tego dnia miało miejsce uroczyste otwarcie nowoczesnej Orlen Areny, która może pomieścić 5500 widzów. Kielecki zespół popsuł jednak humory sympatykom i zawodnikom płockiej drużyny, pokonując brązowych medalistów MP 34:27.
W starciu gigantów polskiej ligi po raz kolejny lepsi okazali się kielczanie
Na wielkie słowa pochwały zasługuje postawa Zagłębia Lubin, które w ostatniej listopadowej kolejce było o włos od przerwania świetnej passy zwycięstw kieleckiego hegemona polskiej Superligi. Podopieczni Jerzego Szafrańca w końcowych minutach potyczki z Vive nie wykorzystali kilku wybornych okazji do podwyższenia prowadzenia, co w decydujących fragmentach meczu zemściło się na ich niekorzyść. Po 60 minutach wyrównanej rywalizacji, minimalnie lepsi okazali się kielczanie, wygrywając w Lubinie 35:33. Grudzień Zagłębie Lubin w ostatnim miesiącu 2010 roku zaprezentował iście świąteczną formę. Co prawda lubinianie wygrali w derbowym spotkaniu z Chrobrym Głogów, sprawiając sobie i swoim fanom miły mikołajkowy prezent, jednak dalsze występy nie były już tak udane. Ekipa Jerzego Szafrańca w dwóch ostatnich spotkaniach 2010 roku odniosła dwie porażki. We własnej hali z Warmią Anders Group Społem Olsztyn - 32:29 oraz co było największą niespodzianką w 15. kolejce - w wyjazdowym starciu z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski - 30:29. Dzielnie wtórowali im olsztynianie, którzy od początku sezonu spisują się poniżej oczekiwań. Najlepszym tego przykładem jest fakt, że pierwsze wyjazdowe zwycięstwo zanotowali dopiero w 14. kolejce, kiedy pokonali... Zagłębie Lubin 32:29. Czarę goryczy olsztyńskich działaczy przelała wyjazdowa porażka z BRW Stalą Mielec - 36:29 na zakończenie roku. Aleksander Malinowski został zwolniony z funkcji szkoleniowca zespołu Warmii Anders Group Społem Olsztyn. - Trener po środowym meczu sam złożył rezygnację, a zarząd ją przyjął - powiedział portalowi SportoweFakty.pl dyrektor klubu Leszek Dublaszewski. Nowym trenerem zespołu z województwa Warmińsko-Mazurskiego został były wielokrotny reprezentant Polski, brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku - Zbigniew Tłuczyński.
Oba zespoły w tegorocznym sezonie PGNiG Superligi nie rozpieszczają grą i wynikami swoich kibiców
Fatalna postawa gorzowskich akademików na parkietach polskiej Superligi "zaowocowała" zwolnieniem Dariusza Molskiego. Schedę po Molskim przejął Mariusz Czubak, który wyjazdowego spotkania z Chrobrym Głogów nie zaliczy do udanych, bowiem jego podopieczni przegrali aż 36:26 i z dorobkiem siedmiu punktów zamykają ligową stawkę. Czubak szybko zrezygnował z prowadzenia beniaminka, który teraz szuka nowego szkoleniowca. Zawodnicy i kibice z Gorzowa Wielkopolskiego czekają na kolejne ligowe zwycięstwo od 16 października, a poczekają jeszcze dłużej! Teraz bowiem przerwa na reprezentację. PGNiG Superliga Mężczyzn wznowi rozgrywki dopiero 5 lutego 2011 roku. Jeśli gra gorzowian nie ulegnie poprawie, szybko poznamy pierwszego kandydata do spadku.
W starciu z Azotami Puławy, Dariusz Molski po raz ostatni poprowadził gorzowską ekipę
Tuż przed świętami spekulacje znalazły swoje potwierdzenie. Lars Møller Madsen - rozgrywający Orlen Wisły Płock oznajmił, że za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt płocką ekipą. - Powiedziano mi, że klub nie będzie stawiał na mnie. Spodziewałem się, iż większość czasu spędzę na ławce rezerwowych. W takiej sytuacji nie było powodu, aby zostać w Polsce - w ten sposób Duńczyk argumentował swoje odejście z klubu. 27-letni lewy rozgrywający od dawien dawna podkreślał, iż jego sportowym marzeniem są występy w Asobal Lidze. Na to przyjdzie Madsenowi trochę poczekać, bowiem 20 grudnia podpisał 1,5 roczny kontrakt z 8. zespołem szwedzkiej ekstraklasy - IFK Kristianstad. Statystyki pierwszej części sezonu PGNiG Superligi Mężczyzn: Liczba spotkań: 90 Liczba zdobytych, straconych bramek: 5323 Średnia zdobytych, straconych bramek/mecz: 59,1 Najlepszy strzelec: Wojciech Zydroń (Azoty Puławy) - 106 bramek w 14 meczach (7,5 bramek/mecz) Najwyższe zwycięstwo, porażka: Vive Targi Kielce - Warmia Anders Group Społem Olsztyn 41:22 Spotkanie z największą liczbą bramek: Vive Targi Kielce - SPR BRW Stal Mielec 45:34 Spotkanie z najmniejszą liczbą bramek: MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski - Warmia Anders Group Społem Olsztyn 20:20 Liczby i ciekawostki: 0 - tyle zwycięstw wyjazdowych odniosła Nielba Wągrowiec w tym sezonie. To najgorszy bilans spośród wszystkich zespołów PGNiG Superligi Mężczyzn. Liczba to pokazuje, iż "żółto-czarni" są jedynie groźnym zespołem we własnej hali. 19 - taką różnicą bramek zakończyło się spotkanie 2. kolejki Vive Targi Kielce - Warmia Anders Group Społem Olsztyn - 41:22. Jest to najwyższe zwycięstwo w obecnym sezonie. 47 - tyle wynosi seria zwycięstw kieleckiej drużyny na polskich parkietach. Rekord ten śrubowany jest po dziś dzień. Ten imponujący bilans zwycięstw trwa od 24 maja 2009 roku! Jeśli doliczyć by rozgrywki Pucharu Polski mistrzowie Polski byli by niepokonanym zespołem od 53 spotkań! 75 - tyle dni (stan na 30.12) czekają na zwycięstwo swojego zespołu kibice i zawodnicy AZS-u AWF Gorzów Wielkopolski. Gorzowianie ostatni raz ze zwycięstwa cieszyli się... 16 października, kiedy to pokonali na własnym parkiecie Nielbe Wągrowiec - 29:26. Zwycięstw gospodarzy: 50 (55%) Remisy: 8 (9%) Zwycięstw gości: 32 (36%) Tabela PGNiG Superliga Mężczyzn

P Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Vive Targi Kielce 15 15 0 0 545:388 30
2 Orlen Wisła Płock 15 14 0 1 469:377 28
3 MMTS Kwidzyn 15 8 1 6 436:435 17
4 Azoty Puławy 15 8 1 6 431:430 17
5 BRW Stal Mielec 15 7 1 7 487:482 15
6 Warmia Olsztyn 15 5 3 7 424:463 13
7 Chrobry Głogów 15 5 2 8 440:459 12
8 Zagłębie Lubin 15 4 3 8 473:491 11
9 Miedź Legnica 15 4 2 9 368:425 10
10 Nielba Wągrowiec 15 5 0 10 425:452 10
11 Piotrkowianin 15 4 2 9 394:433 10
12 AZS AWF Gorzów 15 3 1 11 431:488 7

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×