Torus Wybrzeże jest na fali. Gdańszczanie kompletują zwycięstwa i meldują się na podium

Torus Wybrzeże Gdańsk wygrało już trzeci mecz z rzędu! Zespół znad morza pokonał tym razem pewnie Zagłębie Lubin. Po zwycięstwie 27:19 gdańszczanie obok ekip z Kielc i z Płocka pozostają niepokonani w PGNiG Superlidze.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Mateusz Jachlewski WP SportoweFakty / Michał Mieczkowski / Na zdjęciu: Mateusz Jachlewski
Od samego początku zawodnicy Torus Wybrzeża Gdańsk, którzy wygrali dwa pierwsze spotkania i musieli się zmierzyć z rolą faworyta, grali doskonale w obronie, z czego wychodziły łatwe ataki. Po bramce rzuconej przez Mateusza Jachlewskiego, w 5. minucie gospodarze prowadzili już 5:1.

Dodatkowo duży ciąg na bramkę miał Jakub Będzikowski i wyglądało na to, że przewaga gospodarzy jeszcze wzrośnie szczególnie, że Zagłębie grało przez niemal cztery minuty w osłabieniu. Brak zawodników nie przeszkodził jednak gościom, którzy właśnie grając w mniejszej liczbie graczy zmniejszyli straty do zaledwie dwóch bramek różnicy.

Od stanu 7:5 po rzucie Mateusza  Drozdalskiego, wszystko wróciło jednak do "normy". Gdańszczanie znów zaczęli kontrolować wynik spotkania i gdy w 21. minucie kontrę wykorzystał skutecznie Mateusz Jachlewski, trener Jarosław Hipner, przy wyniku 11:6 poprosił o czas.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Gdańska obrona dowodzona przez Nejca Zmavca, z solidnie zabezpieczającym tyły Miłoszem Wałachem nie pozwalała jednak na wiele Zagłębiu Lubin, które do przerwy oddało jedynie 12 rzutów, a gdańszczanie powiększali przewagę, która po rzucie Rafała Stępnia wyniosła w 29. minucie rekordowe 8 bramek różnicy. Ostatecznie po trafieniu Mateusza Drozdalskiego I połowa zakończyła się wynikiem 14:7.

Od początku drugiej połowy spotkania Torus Wybrzeże przeważało i pierwszą bramkę goście zdobyli dopiero po sześciu minutach. Zawodnicy z Gdańska nakręcali się po każdym kolejnym dobrym zagraniu i gdy w 43. minucie trafił Piotr Papaj, było już 19:9!

Goście zdołali jeszcze zmniejszyć straty, jednak o odrobieniu całej różnicy czy o doprowadzeniu do nerwowej końcówki nie było już mowy. Torus Wybrzeże Gdańsk wygrało 27:19 i po trzech kolejkach z kompletem zwycięstw znajduje się na ligowym podium, obok ekip z Kielc i z Płocka.

Torus Wybrzeże Gdańsk - Zagłębie Lubin 27:19 (14:7)

Torus Wybrzeże: Wałach, Poźniak - Będzikowski 4, Jachlewski 4, Papaj 3, Milicević 3, Zmavc 2, Kosmala 2, Papina 2, Powarzyński 2, Davidović 2, Pieczonka 1, Stępień 1, Tomczak 1.
Karne: 1/1.
Kary: 10 min. (Kosmala 4 min. - cz.k., Jachlewski, Zmavc, Stępień - po 2 min.).

Zagłębie: Schodowski, Procho - Drozdalski 5, Bogacz 5, Pietruszko 3, Hluszak 2, Gębala 2, Bekisz 1, Adamski 1 oraz Moryń, Hajnos, Krupa, Iskra, Stankiewicz.
Karne: 2/3.
Kary: 8 min. (Pietruszko, Bekisz, Hajnos, Hluszak - po 2 min.).

Czy postawa Torus Wybrzeża u progu sezonu to największa pozytywna niespodzianka w PGNiG Superlidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×