Emocje do ostatnich sekund. Śląsk znów traci gola w końcówce

Jagiellonia powinna strzelić Śląskowi kilka goli w drugiej połowie. Białostoczanie musieli jednak gonić wynik. W samej końcówce remis zespołowi Ireneusza Mamrota dał niezawodny Jesus Imaz.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Na zdjęciu od lewej: Taras Romańczuk oraz Diogo Verdasca PAP / Maciej Kulczyński / Na zdjęciu od lewej: Taras Romańczuk oraz Diogo Verdasca
Oba zespoły grają w kratkę. Śląsk Wrocław w ostatnim tygodniu dość niespodziewanie przegrał z Termalicą Nieciecza. I to w samej końcówce spotkania za sprawą bramki zdobytej przez Mateusza Grzybka. Za to Jagiellonia po raz ostatni wygrała ponad miesiąc temu.

- Wasza ocena oparta jest zawsze na wynikach, a dla mnie dołek w zespole jest wtedy, kiedy ten gra słabiej i nie stwarza sytuacji - mówił na konferencji prasowej Ireneusz Mamrot. Białostoczanie w pierwszej połowie wyglądali naprawdę słabo.

Dodatkowo było blisko, a przez Israela Puerto goście graliby w dziesiątkę. Hiszpan miał dużo szczęścia, bo sędzia Jarosław Przybył po ostrym faulu na Mateuszu Praszeliku pokazał mu tylko żółtą kartkę.

ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek

Patrząc na powtórki, arbiter spokojnie mógł wyrzucić defensora z boiska. Sprawiedliwości stało się jednak zadość. Tuż przed przerwą Erik Exposito wykorzystał świetne dośrodkowanie Krzysztofa Mączyńskiego i dał Śląskowi prowadzenie.

W drugiej połowie Jagiellonia Białystok zdominowała rywala. W 54. minucie stan spotkania wyrównał Bartosz Bida. Napastnik oddał płaski strzał zza linii pola karnego, przy którym żadnych szans nie miał Michał Szromnik. Po tej akcji zespół Ireneusza Mamrota miał sporo świetnych sytuacji.

Trudno jest wyliczyć, ile goście mieli szans na strzelenie gola. Ostatecznie jednak to Śląsk wyszedł na prowadzenie. I to za sprawą Adriana Łyszczarza, który zdobył kolejną bramkę. W poprzednim tygodniu w Niecieczy rezerwowy wrocławian zaliczył dwa trafienia.

To nie był jednak koniec emocji. Do remisu, już w doliczonym czasie gry, doprowadził Jesus Imaz.

Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok 2:2 (1:0)
1:0 - Erik Exposito 45+3
1:1 - Tomasz Prikryl 54'
2:1 - Adrian Łyszczarz 82'
2:2 - Jesus Imaz 90'+2'

Składy:

Śląsk Wrocław: Michał Szromnik - Szymon Lewkot, Wojciech Golla, Diogo Verdasca - Patryk Janasik, Rafał Makowski (67' Patryk Janasik), Krzysztof Mączyński, Victor Garcia - Robert Pich (67' Adrian Łyszczarz), Erik Exposito, Mateusz Praszelik (32' Marcel Zylla).

Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński - Bartosz Kwiecień, Bogdan Tiru (45' Michał Pazdan), Israel Puerto - Tomas Prikryl, Taras Romanczuk, Martin Pospisil, Bojan Nastić - Jesus Imaz - Bartosz Bida (76' Kacper Tabiś), Michał Żyro (76' Andrzej Trubeha).

Żółte kartki: Israel Puerto (Jagiellonia Białystok), Bartosz Kwiecień (Jagiellonia Białystok), Bartosz Bida (Jagiellonia Białystok), Wojciech Golla (Śląsk Wrocław).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Zobacz też:
Gareth Southgate mówi o stracie Matty'ego Casha. Szczere słowa
Koronawirus nie odpuszcza. 18 zakażeń w klubie z Niemiec

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×