Samochód Jarosława Kołakowskiego spłonął przed stadionem. "To skandaliczne zdarzenie"
Po zakończeniu meczu Arka - Widzew samochód Jarosława Kołakowskiego został podpalony. Do zdarzenia odniósł się jego syn Michał, który jest właścicielem i prezesem gdyńskiego klubu.
Klub poinformował, że podpalono samochód należący do Jarosława Kołakowskiego, ojca właściciela i prezesa Arki. Michał Kołakowski zajął stanowisko na łamach strony internetowej gdynian.
- To skandaliczne zdarzenie, które - w obliczu okoliczności - uderza zarówno w Klub, jego Kibiców, Sponsorów oraz Partnerów, jak i we mnie prywatnie. Arka Gdynia to nasze wspólne dobro, które stale się rozwija - również dzięki owocnej współpracy wspomnianych środowisk - oświadczył.
Służby już zajęły się tą sprawą. - Nie pozwolimy, by sprawca zdarzenia zatrzymał dalszy rozwój Klubu i wpłynął na wzajemne relacje. Obecnie sprawą zajmuje się gdyńska policja. Liczę na szybkie ustalenie sprawcy i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej - uzupełnił działacz.
Jarosław Kołakowski jest menadżerem piłkarskim oraz właścicielem agencji KFM. W maju ubiegłego roku Michał odkupił akcje Arki od rodziny Midaków i od tej pory zarządza klubem, wcześniej był pośrednikiem transakcyjnym (więcej TUTAJ).
Czytaj także:
Fortuna I liga: coraz większe armaty na lidera. ŁKS nie chce pozwolić na ucieczkę
Ekwadorczyk podpisał nowy kontrakt z Arką Gdynia