Pierwszy taki mecz Radomiaka Radom od 36 lat. Od razu klasowy rywal

Wyjazdowym meczem z Lechem Poznań, Radomiak Radom zainauguruje pierwszy sezon w PKO Ekstraklasie po 36 latach. Trener Dariusz Banasik ma świadomość klasy Lecha, jednak zapowiada, że jego drużyna postara się sprawić niespodziankę.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
piłkarze Radomiaka Radom WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: piłkarze Radomiaka Radom
W piątek o godzinie 20:30 cały Radom siądzie przed telewizorami. Radomiak w końcu zagra mecz w PKO Ekstraklasie. - Nastroje są bojowe tym bardziej, że od razu gramy z atrakcyjnym, ciekawym przeciwnikiem. Cele, które sobie założyliśmy w okresie przygotowawczym, zostały zrealizowane. Jesteśmy na etapie budowy zespołu, bo przyszło trochę nowych zawodników. Niektórych wolałbym mieć wcześniej, ale ze względu na niektóre sprawy, różne kwestie się ważyły. Jesteśmy przygotowani, choć wiemy że czeka nas trudne zadanie. Gramy na boisku rywala, ale nikt się nie poddaje. Będziemy dobrze przygotowani i postaramy się sprawić niespodziankę - powiedział Dariusz Banasik, trener Radomiaka na konferencji prasowej

Zespołu z Radomia ostatecznie nie wzmocni bramkarz Mateusz Kochalski, który zostanie w Legii Warszawa. - Mateusz był naszym podstawowym zawodnikiem i młodzieżowcem. Ja pierwszy dostałem telefon z Legii i gdybyśmy byli w podobnej sytuacji, też byśmy mogli się tak zachować. To zawodnik Legii, która gra na wielu frontach i potrzebuje bramkarzy w lidze i w europejskich pucharach. Dla nas to trudna sytuacja, ale takie rzeczy zdarzają się w piłce. To zawodnik Legii i oni mają priorytet w tym gdzie gra. Szkoda, że zdarzyło się to przed meczem z Lechem, ale musimy reagować i przygotować zawodnika - przeanalizował sytuację trener.

Dariusz Banasik w piątek zadebiutuje na ławce w PKO Ekstraklasie. - Nic nie czuję, poza satysfakcją. Emocje przeszły. Jak w wywiadach mówiłem nie jest tak, że nagle się tu znalazłem. To lata ciężkiej pracy, poświęcenia. Osoby będące w piłce wiedzą, że można czasami wszystko robić, a się nie udaje. Mi się tu pracuje fajnie, miałem dwa awanse i liczę, że coś pokażemy. Z taką nadzieją przystępuję jako trener - podkreślił.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Podolski odwiedził wyjątkową fankę. Kibicuje Górnikowi od... 1948 roku

W pierwszym meczu w najwyższej klasie rozgrywkowej, Radomiak zmierzy się z Lechem Poznań. - Znamy się dobrze z trenerem Skorżą z pracy z Legii Warszawa. Każdy zespół ma słabe i mocne punkty. To mocny zespół kadrowo, mający bardzo dużą rywalizację na wielu pozycjach, natomiast my mamy swój plan i taktykę. Analiza przeciwnika jest zawsze, my patrzymy na siebie i nie możemy się bać, wykorzystując słabe punkty przeciwnika. W każdym zespole można je dostrzec i postaramy się je wykorzystać - opisał sytuację Banasiak.

Czy w kadrze Radomiaka są potencjalne gwiazdy? - Gwiazda może się wykreować. Sami nie wiemy czego możemy się spodziewać po Luisie Machado lub po Filipe Nascimento, który wywalczył sobie podstawowy skład. Gwiazda może się sama wykrystalizować, ale pokażą to mecze mistrzowskie. Poza umiejętnościami trzeba pokazać charakter, wolę walki i inne aspekty mentalne, by nie przestraszyć się przeciwnika. Może ktoś z ofensywnych graczy będzie miał status gwiazdy - podsumował Dariusz Banasiak.

Czytaj także: 
Ireneusz Mamrot ma plan na Jagiellonię 
Nowy trener Stali Mielec o planie na wejście do zespołu

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Radomiak urwie punkty Lechowi Poznań?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×