Liga Mistrzów: Juventus - FC Barcelona. Leo Messi nie istnieje bez Cristiano Ronaldo

Jakub Artych 28 Października 2020, 08:00

Getty Images / Alex Caparros / Na zdjęciu: Lionel Messi

• Liga Mistrzów. Lokomotiw - Bayern. Niemieckie media po triumfie: cisza o Robercie Lewandowskim

Nigdy wcześniej w historii futbolu nie zdarzyło się, by dwóch tak wybitnych piłkarzy rywalizowało ze sobą w tym samym czasie. Mało tego, nigdy wcześniej nikt nie utrzymywał się na szczycie tak długo jak oni. Bez długi czas nagroda dla Piłkarza Roku "France Football" trafia albo do Messiego, albo do CR7. To duopol, który przerwał dopiero Luka Modrić w 2018 roku.

2018. Rok rewolucji

Od 2009 roku, gdy Cristiano Ronaldo zamienił Manchester United na Real Madryt, ich walka o miano numeru jeden w światowym futbolu nabrała wyjątkowej bezpośredniości. Wszystko zmieniło się od wspomnianego 2018 roku... czyli odejścia Ronaldo do Juventusu.

W środę mogło dojść do pierwszej, po ponad dwóch latach rywalizacji Messiego z Ronaldo. CR 7 od kilkunastu dni przebywa na jednak kwarantannie. U zawodnika przed meczem reprezentacji Portugalii w Lidze Narodów ze Szwecją wykryto koronawirusa. Przechodzi wirusa bezobjawowo, jednak ostatni wynik testu ponownie był pozytywny (więcej TUTAJ).

To dobra wiadomość dla Barcelony, ale gorsza dla... Messiego. Przez wiele lat byli jak dwie połówki jabłka. Obecność jednego na boisku, mocno napędzała drugiego.

Najdobitniej pokazują to statystyki. Do sezonu 2017/18, Argentyńczyk zdobył 329 goli w 309 meczach ligowych, a Portugalczyk trafił do siatki 311 razy w 292 spotkaniach. Średnia goli na mecz u obu zawodników była niemal identyczna i wynosiła około 1,06. Na pod względem zdobytych trofeów na krajowym podwórku rządził Messi (6 do 2), jednak do CR 7 trzy razy z rzędu wygrał Ligę Mistrzów, a łącznie w 4 razy w 5 sezonach (za barca.com).

- Rywalizacja z Cristiano była bardzo zdrowa dla futbolu i bardzo piękna dla widzów na cały świecie. To był zaszczyt. Real Madryt to wielki klub z piękną historią, w którego składzie znajduje się mnóstwo znakomitych piłkarz, ale odejście takiego zawodnika jak Cristiano odczułaby każda z drużyn. Nie jestem zaskoczony, że w Madrycie już za nim tęsknią - mówił w 2018 Leo Messi.

W podobnym tonie wypowiadał się sam Ronaldo, który nie ukrywa, że tęskni za wielkimi meczami Barcelony i Realu Madryt.

- Moja motywacja nie zależy od występów w El Clasico, ale tęsknię za Lionelem. Brakuje mi go w jednej lidze. Nasza rywalizacja była czymś szczególnym i pięknym - powiedział Ronaldo.

Messi ma problem. Chce odejść

Po odejściu Portugalczyka, Leo Messi nie trafił do siatki Realu Madryt już od ponad 900 dni. W sobotę w El Clasico zaliczył przeciętny występ i nie był liderem przez duże "L". Na braku rywalizacji cierpią także sami zawodnicy. CR 7 od dwóch lat nie potrafi sforsować bram Ligi Mistrzów, a Duma Katalonii zanotowała najgorszy sezon od 12 lat.

U Messiego ognia w oczach jest coraz mniej. Argentyńczyk już w sierpniu był zdeterminowany, aby odejść z Camp Nou. Gdyby nie upór prezydenta Josepa Bartomeu, genialny napastnik byłby już zawodnikiem Manchesteru City. Wszystko wskazuje jednak na to, że do Anglii odejdzie latem 2021 roku.

Środowy pojedynek Juventus FC - FC Barcelona zaplanowano na godzinę 21:00. Będzie to starcie w ramach 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Zobacz także: Adwokat Roberta Lewandowskiego: To książkowy przykład szantażu

Kibicuj Lewemu i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)