5,5 mln wyświetleń. "Wieczysta Kraków to fenomen". Sławomir Peszko mógłby mieć swój reality show

Materiały prasowe poświęcone transferowi Sławomira Peszki do VI-ligowej Wieczystej Kraków wygenerowały ekwiwalent reklamowy w wysokości 800 tys. zł. - Wieczysta to fenomen - komentuje Maks Michalczak z agencji komunikacji marketingowej Abanana.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Sławomir Peszko WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Sławomir Peszko
Osiedlowy klub z Chałupnika 16 nigdy nie występował wyżej niż na czwartym szczeblu rozgrywkowym, ale od kilkunastu miesięcy jest o nim głośno w środowisku. Zwrócił na siebie uwagę, kontraktując piłkarzy z przeszłością w Ekstraklasie, I i II lidze, a nawet reprezentacji Polski jak Piotr Madejski i Michał Miśkiewicz.

W minionym tygodniu stojący za Wieczystą milioner Wojciech Kwiecień przeszedł jednak samego siebie i pozyskał Sławomira Peszkę, 44-krotnego reprezentanta Polski, uczestnika Euro 2016 i MŚ 2018. Dzięki temu o VI-ligowcu usłyszała cała Polska. I nie jest to hiperbola.

5,5 mln wyświetleń

Jak dla WP SportoweFakty wyliczyła agencja Abanana, korzystając z narzędzia Unamo, od 11 czerwca, gdy pojawiła się pierwsza wzmianka o rozmowach Peszki z Wieczystą, materiały prasowe poświęcone piłkarzowi i klubowi zostały wyświetlone przez użytkowników ponad 5,5 mln razy i wygenerowały ekwiwalent reklamowy (AVE) w wysokości ok. 800 tys. zł.

Dotąd żaden klub z amatorskiej ligi nie wzbudzał takiego zainteresowania. Mało tego, Wieczysta bije pod tym względem bardziej zasłużone i grające w wyższych ligach Garbarnię (II liga) i Hutnika (świeżo upieczony beniaminek II ligi). A 15 czerwca, w dniu ogłoszenia transferu Peszki, niemal zrównała się popularnością z występującą w PKO Ekstraklasie Wisłą. To jednorazowe zdarzenie, ale pokazuje skalę zainteresowania VI-ligowcem.

- Wieczysta jest pewnego rodzaju fenomenem, ale mówienie o jej popularności wyłącznie w połączeniu z przyjściem Sławomira Peszki byłoby dla niej krzywdzące - zastrzega Maks Michalczak, PR Manager agencji Abanana, dodając: - Przez ostatni rok na jej temat pojawiło się w Internecie ponad 45 tys. wzmianek. Jeśli zostaniemy w obszarze Krakowa, to na temat Hutnika mamy 13 tys. wzmianek mniej, na temat Garbarni aż 20 tys. mniej.
Reklamowy potencjał

Kwiecień, właściciel sieci aptek "Słoneczna", zapewnia Wieczystej solidne fundamenty finansowe. - Stać nas na rzeczy, na które nie stać klubów z dużo wyższych lig. Jak słyszymy od inwestora i widzimy po jego działaniach, budżet mamy nieograniczony - mówi Andrzej Iwan, dyrektor sportowy klubu. - W innych klubach pytałem: "W jakiej kwocie mam się zmieścić?". Tu słyszę: "Ile potrzebujesz?" - obrazuje trener Przemysław Cecherz.

Wieczysta na razie nie potrzebuje kolejnego źródła przychodów, ale w przypadku VI-ligowca AVE na poziomie 800 tys. zł to wartość robiąca wrażenie. I potencjał, który klub z Chałupnika 16 powinien wykorzystać.

- Choć wielu marketingowców powie, że wprost niewiele z tego wynika, to jednak patrząc długofalowo, takie zainteresowanie mediów - również ogólnopolskich, co w przypadku takiego klubu jest wręcz niezwykłe - powinno przełożyć się przede wszystkim na atencję u potencjalnych reklamodawców i kibiców - mówi Michalczak.

- Wieczysta zapewne ma już przygotowane wycenione pakiety reklamowe, które będzie mogła sprzedać potencjalnym sponsorom. Oczywiście, wiemy z zapewnień medialnych, że stać ich na wszystko, ale mądrze zbudowana piramida sponsorska jest jednym z fundamentów dobrze zarządzanego klubu - dodaje nasz rozmówca.

Jak ustaliliśmy, VI-ligowiec przygotowuje się do uruchomienia sprzedaży koszulek, ponieważ po transferze Peszki pojawiło się nieznane dotąd w Wieczystej zapotrzebowanie na dystrybucję klubowych pamiątek.

Urwis da się lubić

Choć część środowiska, najgłośniej robi to Dariusz Dziekanowski na łamach "Przeglądu Sportowego", krytykuje Peszkę za przyjęcie oferty Wieczystej i sam klub za sposób działania, to transfer reprezentanta Polski do VI-ligowca generalnie jest odbierany pozytywnie. 35-latek często pada ofiarą hejtu i jest bohaterem memów, ale przez większość fanów jest jednak lubiany.
- Jak pokazują analizy: wypowiedzi są w większości pozytywne - zauważa Michalczak. - A Peszko jest pełny kolorytu. Nie powiedziałbym, że ma negatywny wizerunek. To raczej urwis, który przeżył wiele skrajnych historii. A do tego nie powiedział ostatniego słowa i może nas jeszcze zaskoczyć. Zarówno pod względem wybryków, jak i sportowych osiągnięć - dodaje.

Transfer Peszki nie tylko przyciągnął na Chałupnika 16 ogólnopolskie media, ale też zadziałał jak magnes na rodziców i dzieci, które chcą trenować w tym samym klubie co przyjaciel Roberta Lewandowskiego. A w grze byłego reprezentanta Polski w VI-ligowcu drzemie jeszcze większy potencjał. Być może Wieczysta mogłaby się skusić na nakręcenie programu w formie "reality show".

- Jeśli spojrzymy na materiały wideo w kanale "Łączy nas piłka", które biły rekordy popularności na YouTube podczas zgrupowań za czasów trenera Adama Nawałki, to tam król był tylko jeden: Peszko. Uważam, że dziś podobne materiały z jego pobytu w Krakowie cieszyłby się również sporą popularnością. Błędem byłoby tego nie wykorzystać - Sławek w takim formacie odnajduje się doskonale - podpowiada Michalczak.

Na razie popularność Peszki próbował wykorzystać teleturniej "Jaka to melodia?". W ubiegłym tygodniu z zaproszeniem dla piłkarza do klubu zgłosił się przedstawiciel TVP, ale póki co 44-krotny reprezentant Polski nie weźmie udziału w popularnym programie. Na YouTube będzie można natomiast obejrzeć debiut 35-latka. Pierwszy występ Peszki w żółto-czarnych barwach planowany jest na 30 czerwca w sparingu z IV-ligową Unią Tarnów. Mecz będzie transmitowany przez kanał CFSport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wielki błąd bramkarza. Za chwilę padł gol


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Czy będziesz śledziła/śledził losy Sławomira Peszki i Wieczystej Kraków?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×