Fortuna I liga: GKS Tychy wygrał górnicze starcie. 10. gol Łukasza Grzeszczyka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix /  Lukasz Sobala / Press Focus / Na zdjęciu: Łukasz Grzeszczyk
Newspix / Lukasz Sobala / Press Focus / Na zdjęciu: Łukasz Grzeszczyk
zdjęcie autora artykułu

GKS Tychy zwyciężył 2:1 z imiennikiem z Jastrzębia-Zdroju. Podopieczni Ryszarda Tarasiewicza wygrali cztery ostatnie spotkania.

Mecz 33. kolejki rozegrano awansem z powodu konieczności wymiany murawy w Tychach przed mistrzostwami świata U-20.

Pierwszego gola dla gospodarzy strzelił w 25. minucie Łukasz Grzeszczyk, jeden z najbardziej efektywnych w ofensywie piłkarzy rundy wiosennej. Liczby kapitana tyszan w całym sezonie to 10 goli oraz osiem asyst. Do lidera klasyfikacji strzelców Valerijsa Sabali traci jedną bramkę. W klasyfikacji kanadyjskiej ligi jest trzeci. Grzeszczyk przymierzył z dystansu przy słupku i Grzegorz Drazik nie zdążył z interwencją.

Czytaj także: Widzew Łódź uparł się. Zremisował po raz 10. z rzędu

Na kolejne gole trzeba było poczekać do drugiej połowy. GKS Tychy powiększył prowadzenie na 2:0 dzięki akcji indywidualnej Huberta Adamczyka. Piłkarze z Jastrzębia-Zdroju jeszcze podnieśli temperaturę małych derbów w 62. minucie, kiedy Bartosz Jaroszek główkował na 1:2 po dośrodkowaniu Patryka Skóreckiego z rzutu wolnego. Przyjezdni na tym poprzestali, mimo dwóch sytuacji podbramkowych w końcówce. Szansę zespołu na wyrównanie zmniejszył Jakub Wróbel, który opuścił boisko z powodu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki.

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Raków już w Lotto Ekstraklasie. Będzie nowa jakość w lidze czy "druga Sandecja"?

GKS Tychy odniósł czwarte zwycięstwo z rzędu i przeskoczył na piąte miejsce w tabeli. Bezpośrednio przed pokonanego beniaminka. W rundzie wiosennej drużyna Ryszarda Tarasiewicza jest drugą siłą. Można też już podsumować jej pozytywny domowy bilans. Rozgrywki zakończy z dziewięcioma zwycięstwami, czterema remisami i czterema porażkami u siebie. Jastrzębianie ponieśli w Tychach pierwszą porażkę od 16 marca. Niepokonani byli przez osiem kolejek.

Czytaj także: Śpiewa cała Częstochowa, Ekstraklasa dla Rakowa

GKS Tychy - GKS 1962 Jastrzębie 2:1 (1:0) 1:0 - Łukasz Grzeszczyk 25' 2:0 - Hubert Adamczyk 51' 2:1 - Bartosz Jaroszek 62'

Składy:

Tychy: Konrad Jałocha - Maciej Mańka, Marcin Biernat, Marcin Kowalczyk, Dawid Abramowicz - Sebastian Steblecki, Jakub Piątek - Kacper Piątek (68' Omar Monterde), Łukasz Grzeszczyk, Hubert Adamczyk - Jakub Vojtus (90' Mateusz Piątkowski)

Jastrzębie: Grzegorz Drazik - Dominik Kulawiak, Adam Wolniewicz, Kamil Szymura, Dawid Gojny - Kamil Jadach (58' Patryk Skórecki), Bartosz Jaroszek (82' Dawid Chochulski), Marek Mróz, Farid Ali (58' Oskar Mazurkiewicz) - Kamil Adamek, Jakub Wróbel

Żółte kartki: Jałocha, Steblecki (Tychy) oraz Wróbel, Jaroszek, Kulawiak (Jastrzębie)

Czerwona kartka: Jakub Wróbel (Jastrzębie) /75' - za drugą żółtą/

Sędzia: Paweł Pskit (Łódź)

Źródło artykułu:
Czy GKS Tychy pozostanie do końca sezonu w górnej połowie tabeli?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)