Górnik Zabrze przedłużył kontrakty. O transferach póki co cicho
Górnik Zabrze dotąd nie poinformował o pozyskaniu żadnego nowego zawodnika, który wiosną miałby pomóc w walce o utrzymanie w Lotto Ekstraklasie. W zamian działacze przedłużyli kontrakty z Michałem Kojem i Danielem Liszką.
Górnik chciał pozyskać Mateusza Możdżenia z Korony Kielce i choć zaproponował 3,5-letni kontrakt, to pomocnik wybrał grę w Zagłębiu Sosnowiec i półtoraroczną umowę. Choć póki co w temacie wzmocnień zabrzańskiej drużyny panuje cisza, nie oznacza to, że odpowiedzialny za transfery Artur Płatek nie prowadzi rozmów. Te są zaawansowane, a nazwiska nowych graczy mają zostać ogłoszone już w ciągu najbliższych dni.
Sztab szkoleniowy Górnika chciał, by nowi zawodnicy już 10 stycznia rozpoczęli treningi z drużyną. Dzień później 14-krotni mistrzowie Polski wylatują na zgrupowanie na Cypr i tam Marcin Brosz chciałby pracować z możliwie jak najszerszą kadrą. Zmartwieniem dla trenera są też potencjalne odejścia z Górnika. Zainteresowanie innych klubów budzą Tomasz Loska, Szymon Żurkowski czy Przemysław Wiśniewski.
Póki co Górnik poinformował o przedłużeniu kontraktów z dwoma kolejnymi zawodnikami. 3,5-letnią umowę podpisał Daniel Liszka, a Michał Koj będzie grał w klubie z Zabrza co najmniej do czerwca 2021 roku. - Jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie kolejny krok do przodu. Cieszę się, że Klub chciał ze mną przedłużyć umowę. Poprzedni rok był dla mnie bardzo ważny. Debiut i pierwsze mecze w Ekstraklasie, następnie gra z Górnikiem w eliminacjach europejskich pucharów. Będę jednak ciężko pracował i dążył do tego, by ten był lepszy - powiedział Liszka.
ZOBACZ WIDEO Sytuacja Wisły Kraków to telenowela. "Opuścisz jeden dzień i jesteś zagubiony"