KS Warta Poznań ukarany za zachowanie Jakuba Pyżalskiego
Zachowanie Jakuba Pyżalskiego podczas meczu 10-latków nie pozostało bez konsekwencji. Wielkopolski Związek Piłki Nożnej ukarał za ten incydent KS Warta, któremu grozi symboliczna, choć wstydliwa sankcja finansowa.
Arentewicz złożył pisemne oświadczenie, które rozpatrzył wydział dyscypliny Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej. Po analizie jego treści, a także materiału wideo związek nałożył na KS Warta (stowarzyszenie prowadzące większość grup młodzieżowych klubu z Drogi Dębińskiej) karę pieniężną w wysokości 500 zł, zawieszając ją na okres dziewięciu miesięcy.
Podstawą były regulacje zawarte w regulaminie dyscyplinarnym PZPN. Chodzi o art. 64, który mówi o "braku należytego porządku lub bezpieczeństwa na stadionie przed, w czasie lub po zawodach". Warta była na tamtym spotkaniu gościem, dlatego zastosowano także art. 68: "W przypadku, jeżeli naruszenie opisane w niniejszym rozdziale jest wynikiem zachowania osób fizycznych, za które odpowiedzialność ponosi klub przyjezdny, karom podlega klub przyjezdny."
Pyżalski nie był wówczas wpisany do protokołu i nie mógł przebywać na boisku, mimo to znajdował się w strefie przeznaczonej dla sztabu szkoleniowego. Opuścił ją dopiero po interwencji sędziego.
Sankcja dotyczy KS Warta i nie ma żadnego związku z Wartą SA - spółką, która prowadzi zespół w Fortuna I lidze. Do niej należą tylko dwie najstarsze grupy młodzieżowe zielonych (U-17 i U-18). Młodsi zawodnicy są szkoleni przez KS.
ZOBACZ WIDEO Wpadka Romy i wymarzony debiut nowego trenera Udinese [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]