Serie A: deser w Neapolu. Październik może być miesiącem Karola Linettego

Na zakończenie wielkiego "tygodnia" SSC Napoli zmierzy się z US Sassuolo. Październik może być ponownie miesiącem Karola Linettego.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Karol Linetty i Fabio Quagliarella Getty Images / Paolo Rattini / Na zdjęciu: Karol Linetty i Fabio Quagliarella
Wielki "tydzień" SSC Napoli jest w cudzysłowie, ponieważ między meczami Azzurrich z Juventusem i z US Sassuolo minie osiem dni. Nie zmienia to faktu, że za podopiecznymi Carlo Ancelottiego intensywny okres, w którym zagrali z najlepszym klubem Włoch i finalistą poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Ich najbliższe spotkanie z Neroverdimi również zapowiada się interesująco.

Żaden klub w pięciu najsilniejszych ligach w Europie nie ma lepszych statystyk niż Juventus. Napoli nie było w stanie ich zepsuć i po raz drugi w tym roku podbić Turynu. Po porażce 1:3 recenzje występu wicemistrza Włoch nie były jednoznaczne. Wyszedł na prowadzenie, miał szansę na zdobycie gola nawet w dziesięciu, ale wysoko zawieszonej przez Juventus poprzeczki nie przeskoczył. W środę Napoli było już wyraźnie lepsze od Liverpoolu, co potwierdziło golem Lorenzo Insigne na 1:0. Nie pozwolić Mohamedowi Salahowi, Roberto Firmino czy Sadio Mane na oddanie celnego strzału przez 90 minut to wyczyn. Aurelio De Laurentiis, prezydent Napoli zachwycał się wynikiem, swoim zespołem, a przede wszystkim Ancelottim.

Bukmacherzy nie mają wątpliwości, Napoli będzie w niedzielę faworytem. Na Stadio San Paolo wyłącznie zwycięża od 6 maja, a niepokonane jest od 3 marca. Z Neroverdimi u siebie nie przegrywa, a biorąc pod uwagę również mecze na wyjeździe, było gorsze od przeciwnika tylko raz od czasu jego awansu do elity.

ZOBACZ WIDEO Show Krzysztofa Piątka! Polak z dubletem! [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Sassuolo ma w tym sezonie ambitny plan, jakim jest powrót do europejskich pucharów. Ich smak poznało w 2016 roku. Piłkarze z Emilii-Romanii utknęli wtedy w fazie grupowej Ligi Europy, w której okazali się gorsi od Athleticu Bilbao, KRC Genk i Rapidu Wiedeń. To była zdecydowanie inna drużyna niż obecna. Odzwierciedlała aktualne marzenia selekcjonera reprezentacji Roberto Manciniego. Na zakończenie najlepszego sezonu w historii klubu zagrało od pierwszego gwizdka dziewięciu Włochów, a następnych trzech weszło z ławki rezerwowych. W sumie więc 12. Dla porównania tydzień temu w spotkaniu z Milanem zagrało ich sześciu. Liczba zmniejszyła się o połowę.

Liderami tego zespołu są Kevin-Prince BoatengFederico Di Francesco i Domenico Berardi. Całe trio powinno być rozdrażnione. Trener Roberto De Zerbi przygotował im warunki jak w szklarni przed pojedynkiem z Rossonerimi, pozwolił odpocząć, tymczasem żaden nie zaprezentował się pozytywnie. W przegranym 1:4 starciu gola honorowego wypracowali dopiero zmiennicy. Pytanie przed wyprawą Neroverdich do Neapolu brzmi, czy złapali zadyszkę czy nie wyszedł im tylko jeden występ. W ich meczach pada najwięcej goli w lidze, więc powinni razem z zespołem Piotra Zielińskiego oraz Arkadiusza Milika zaproponować dobre widowisko.

W poniedziałek Karol Linetty zdobył gola dla Sampdorii Genua w wygranym 2:1 meczu ze SPAL-em. Czekał na to trafienie ponad 11 miesięcy. W tym sezonie strzelał często, ale a to nadział się na interwencję bramkarza, a to ostemplował poprzeczkę. Wreszcie jednak przymierzył.

Linetty to ciekawy przypadek. Od czasu transferu z Lecha Poznań do Sampdorii strzelił pięć goli, z czego cztery w październiku. Rok temu po odblokowaniu magazynka trafił do siatki w trzech z czterech meczów. Aż przyszedł listopad i zdobywać bramki przestał. Może magia 10. miesiąca zadziała i tym razem. Przed Sampdorią spotkanie z Atalantą BC, który jest największym rozczarowaniem rozgrywek. Drużyna Gian Piero Gasperiniego jest na 16. miejscu w tabeli. Bluecerchati legitymowali się w poprzednim sezonie fatalnymi statystykami w meczach na wyjeździe, ale paradoksalnie Bergamo podbić potrafili. Wygrana 2:1 była jedną z ich zaledwie trzech poza Genuą.

8. kolejka Serie A:

Torino FC - Frosinone Calcio / pt. 05.10.2018 godz. 20.30

Cagliari Calcio - Bologna FC / sob. 06.10.2018 godz. 15.00

Udinese Calcio - Juventus / sob. 06.10.2018 godz. 18.00

Empoli FC - AS Roma / sob. 06.10.2018 godz. 20.30

Genoa CFC - Parma Calcio 1913 / nd. 07.10.2018 godz. 12.30

AC Milan - Chievo Werona / nd. 07.10.2018 godz. 15:00

Lazio - ACF Fiorentina / nd. 07.10.2018 godz. 15:00

Atalanta BC - Sampdoria Genua / nd. 07.10.2018 godz. 15:00

SSC Napoli - US Sassuolo / nd. 07.10.2018 godz. 18.00

SPAL - Inter Mediolan / nd. 07.10.2018 godz. 20.30

Serie A 2018/2019

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Juventus FC 38 28 6 4 70:30 90
2 SSC Napoli 38 24 7 7 74:36 79
3 Atalanta Bergamo 38 20 9 9 77:46 69
4 Inter Mediolan 38 20 9 9 57:33 69
5 AC Milan 38 19 11 8 55:36 68
6 AS Roma 38 18 12 8 66:48 66
7 Torino FC 38 16 15 7 52:37 63
8 Lazio Rzym 38 17 8 13 56:46 59
9 Sampdoria Genua 38 15 8 15 60:51 53
10 Bologna FC 38 11 11 16 48:56 44
11 US Sassuolo 38 9 16 13 53:60 43
12 Udinese Calcio 38 11 10 17 39:53 43

Pokaż całą tabelę






Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

Czy SSC Napoli wygra na własnym stadionie z US Sassuolo?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×