Lotto Ekstraklasa: najniższa frekwencja od 944 dni i 796 meczów

By znaleźć mecz Lotto Ekstraklasy z mniejszą widownią, trzeba się cofnąć aż do 28 lutego 2015 roku i spotkania 22. kolejki sezonu 2014/2015 Zawisza Bydgoszcz - Piast Gliwice (2:0), które zgromadziło na trybunach ledwie 1295 widzów.

Warto jednak wspomnieć, że niska frekwencja na tamtym spotkaniu była efektem bojkotu, który zorganizowali pozostający w konflikcie z właścicielem klubu, Radosławem Osuchem kibice Zawiszy. W sezonie 2014/2015 też dwa inne mecze bydgoszczan miały mniejszą widownię: ze Śląskiem Wrocław (1247) i Górnikiem Łęczna (1210).

Od tego czasu w ramach rozgrywek ekstraklasy odbyło się aż 796 spotkań i na żadnym z nich frekwencja nie była tak niska, choć rozegrany w Mielcu mecz 15. kolejki sezonu 2015/2016 Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Podbeskidzie Bielsko-Biała obejrzało 26 osób więcej. Nawet na świecącej pustkami Arenie Lublin, gdzie swoje domowe w minionym sezonie rozgrywał Górnik Łęczna, nie zasiadało tak niewielu widzów.

Sandecja, która rozgrywa swój debiutancki sezon w ekstraklasie, występuje w roli gospodarza na stadionie w Niecieczy, ponieważ jej obiekt przechodzi gruntowną modernizację, by spełniać wymogi najwyższej klasy rozgrywkowej. Choć obie miejscowości dzieli niespełna 80 km, kibice Sandecji niechętnie jeżdżą na obiekt Bruk-Betu. Średnia widownia na dotychczasowych meczach beniaminka w Niecieczy to 2188 osób. Łącznie pięć pierwszych spotkań Sandecji w ekstraklasie obejrzało raptem 10491 kibiców.

Mecze z najniższą frekwencją w erze ESA37:

By znaleźć mecz z niższą widownią, który odbył się w normalnym okolicznościach, a nie w czasie bojkotu klubu przez kibiców, trzeba się cofnąć aż 8 grudnia 2012 roku i spotkanie 15. kolejki sezonu 2012/2013 GKS Bełchatów - Piast Gliwice (1200), które na żywo z trybun obejrzało 1200 osób.

ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Gol Lewandowskiego, fatalny błąd bramkarza i strata punktów Bayernu [ZDJĘCIA ELEVEN]