Sandecja przyjęła porażkę z pokorą. "Byliśmy słabsi"
- Bardzo miło było wrócić do Kielc, bo czuję się tu jak w domu, a co do meczu to przegrywamy, wyjeżdżamy z porażką i wracamy pracować - mówił niepocieszony Maciej Korzym. Jego Sandecja przegrała z Koroną (0:1).
Napastnik nie chciał na gorąco analizować występu beniaminka, ale nie ukrywał jednak, że to Korona była zespołem lepszym i zasłużyła na trzy punkty. - Byliśmy słabsi i przyjmujemy to na klatę - przyznał.
Dla drużyny z Nowego Sącza była to trzecia porażka. Mimo to jej dotychczasowe wyniki i tak można zaliczyć do udanych. - Wiadomo, że pierwszy sezon beniaminka przeważnie nie jest zły, dlatego punktujemy i patrzymy na to, żeby się utrzymać, a im więcej tych punktów zdobędziemy, tym większy plus dla nas - zakończył piłkarz, który w żółto-czerwonych barwach rozegrał 97 meczów i strzelił 20 goli.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol piłkarza AS Monaco