Wymarzony debiut Cebuli

W przerwie zimowej w Stalowej Woli doszło do wielu zmian kadrowych. Z zespołu ubyło pięciu graczy, wśród których znalazł się chory Jakub Ławecki. Natomiast drużynę z Podkarpacia zasiliła ósemka zawodników.

Kamil Górniak
Kamil Górniak

Fani Stali bardzo duże nadzieje pokładali w Konradzie Cebuli, który przybył do Stalowej Woli z rozwiązanego Kmity Zabierzów. Na stronie stowarzyszenia kibiców został on wybrany jako najlepszy transfer. W sobotniej konfrontacji z kielecką Koroną zawodnik udowodnił, że będzie niezwykle ważnym ogniwem w zespole jedynego przedstawiciela Podkarpacia w pierwszej lidze. Debiut okazał się wyśmienity. Sam Cebula jednak podchodzi do tego z ogromnym spokojem. - Cała drużyna zagrała bardzo dobrze i wszyscy zasłużyliśmy na uznanie. Nie ważne jest dla mnie czy zdobywam gole, czy mam przy nich asysty. Najważniejsze jest to, żebyśmy zdobywali punkty potrzebne nam do utrzymania - stwierdził po meczu pomocnik Stalówki.

W nieco innym tonie wypowiedział się na konferencji prasowej trener Stali, Władysław Łach: - Chciałbym, żeby Cebula grał tak w każdym meczu. Na pewno życzyli by sobie tego kibice zielono-czarnych, którzy bardzo licznie zgromadzili się na trybunach w ostatnim ligowym spotkaniu. Jednak Cebula nie będzie mógł wystąpić w piątkowym pojedynku z Zagłębiem Lubin. - W tym spotkaniu zostałem ukarany żółtą kartką za co chciałem przeprosić bardzo chłopaków. Osłabiłem drużynę. Kartkę dostałem za wiązanie buta, kiedy Korona miała rzut wolny. Dziwne to upomnienie. To jednak jest moja wina. Nie mnie oceniać pracę sędziego. Najważniejsze jest to, że wygraliśmy. Każdy widział jak pracował dziś arbiter - dodał nowy nabytek Stali.

Bardzo żartobliwie o pracy arbitra wypowiedział się także szkoleniowiec zespołu ze Stalowej Woli. - Cebula nam wypadnie na Zagłębie. Był przy wszystkich golach. Sędzia za wiązanie buta też może dać żółtą kartkę. Ja się niczego już w polskim futbolu nie będę dziwił. Sędzia mi przed meczem powiedział, że ma nadzieję, ze w końcu się z nim przełamie i przełamałem się - śmiał się Władysław Łach.

Konrad Cebula w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl stwierdził, że Stal grała dobrze, ale nie ma co popadać w jakiś wielki optymizm przed kolejnymi potyczkami. - Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. Pierwsza bramka ustawiła to spotkanie.. Zagraliśmy dobrze, ale nie ma się co za bardzo podniecać, bo to był dopiero pierwszy mecz. Liga jest długa i zobaczymy co będzie dalej. Chciałbym bardzo żeby było dobrze. Życzyłbym sobie żebyśmy w Lubinie zdobyli jakieś punkty - zakończył bohater sobotnich zawodów.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×