Chiny: beniaminek kompletował atak marzeń

Tianjin Quanjian zamierzał z przytupem wejść do chińskiej ekstraklasy i sprowadzić jednego z czołowych napastników Europy, ale beniaminkowi na przeszkodzie stanęły nowe regulacje dotyczące liczby obcokrajowców w Chinese Super League.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
East News
Z związku z transferowym szaleństwem, które opanowało chińskie kluby, władze tamtejszej ligi wprowadziły przepis mówiący, że w sezonie 2017 na boisku będzie mogło przebywać tylko trzech zagranicznych piłkarzy, a w meczowej "18" może się znaleźć tylko pięciu stranierich.

To krzyżuje plany chińskim klubom. Ucierpi na tym na przykład Tianjin Quanjian. Beniaminek Chinese Super League zamierzał ściągnąć do siebie jednego z czołowym snajperów Europy, ale po wprowadzeniu nowego przepisów zrezygnował z tego pomysłu.

- Mieliśmy wielki plan na wzmocnienia przed sezonem, ale został on zweryfikowany po wprowadzeniu nowych przepisów. Potrzebujemy wysokiej klasy napastnika, więc złożyliśmy oferty Benzemie, Raulowi Jimenezowi, Falcao, Coście i Cavaniemu - mówi właściciel klubu, Shu Yuhui.

Wbrew zapewnieniom piłkarzy i europejskich mediów, nie odrzucili oni ofert beniaminka chińskiej ekstraklasy.

- Z Jimenezem i Falcao doszliśmy nawet do porozumienia w sprawie kontraktu. Obaj mieli podpisać umowy, ale przez nowe przepisy transfery nie dojdą do skutku - tłumaczy Yuhui.

- W PSG powiedziano nam, że Cavani może odejść najwcześniej w czerwcu, choć on sam był gotowy na przyjście do nas już teraz. To samo mogę powiedzieć o Coście - mówi właściciel klubu z Tianjin.

Na początku stycznia Quanjian sprowadziło Axela Witsela, a lada dzień zespół Fabio Cannavaro wzmocni Nikola Kalinić.

ZOBACZ WIDEO Cagliari - Genoa. Wysokie zwycięstwo gospodarzy, grał Bartosz Salamon. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Czy piłkarze przenoszący się do Chin są pozbawieni ambicji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×