Sebastian Mila wraca do łask. Zagra w Krakowie

Ostatnie tygodnie pokazały, że regularne powołania do reprezentacji Polski nie wystarczają piłkarzom do tego, by grać w pierwszym składzie Lechii Gdańsk. Do łask sztabu szkoleniowego wrócił jednak Sebastian Mila.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W poniedziałek Lechia Gdańsk zagra na wyjeździe z Cracovią. W Krakowie nie zagra na pewno dwóch piłkarzy. - Taktykę zawsze dobiera się do jakości zawodników. Nie zagra Michał Żebrakowski, który ma uraz i potrzebuje 4-5 dni na powrót na boisko. Adam Buksa zacznie treningi z pierwszym zespołem dopiero 15 grudnia - wyjaśnił Thomas von Heesen.

Ponownie podczas przerwy na reprezentację niemiecki szkoleniowiec nie miał do dyspozycji reprezentantów Polski. - Dopiero wrócili ze zgrupowania i nie wiem dokładnie w jakiej są kondycji. Koncentrujemy się na swoim treningu. Gra w kadrze to dla zawodnika jak ciasto truskawkowe, a nie normalny posiłek. Ważne, by grali i w klubie i w reprezentacji z takim samym zaangażowaniem i trenowali tak intensywnie, jak reszta drużyny. Mamy jeszcze trzy jednostki treningowe i zobaczymy jak to będzie wyglądało - dodał trener Lechii.

Jest szansa, że wreszcie Sławomir Peszko i Sebastian Mila będą mogli udowodnić swoją przydatność do gry w biało-zielonych barwach. - Wierzę w to, że Sławomir Peszko wróci do Lechii z czystym umysłem i w dobrym humorze. Sebastian Mila trenował bardzo fajnie. Jestem z niego zadowolony i mogę już teraz powiedzieć, że zagra w Krakowie. To dla niego dobra informacja. Ja ciągle powtarzałem że to dobry chłopak. Mimo to jestem zaskoczony tym, jak wyglądał jego pierwszy trening po powrocie do klubu - zdradził von Heesen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×