Wisła Kraków o krok od niechlubnego rekordu

Wisła Kraków nie strzeliła gola w żadnym z trzech ostatnich domowych meczów i jeśli nie przełamie się w zaplanowanych na 29 listopada derbach z Cracovią, wyrówna niechlubny klubowy rekord.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Z 23 zdobytymi bramkami Biała Gwiazda jest trzecią najskuteczniejszą drużyną Ekstraklasy. Więcej strzelonych goli od drużyny Kazimierza Moskala mają jedynie Cracovia (25) i Legia Warszawa (27). Wisła traci też mało bramek (12), bo szczelniejszą od niej defensywę w lidze ma tylko Korona Kielce (11).

Te dwie statystyki nie mają jednak przełożenia na wynik punktowy krakowian - po 14 kolejkach mają na koncie tylko 20 "oczek" i po zakończeniu wszystkich spotkań bieżącej serii mogą wylądować aż na 10. pozycji. Wszystko przez sto, w trzech ostatnich meczach przy Reymonta 22 Wisła zremisowała bezbramkowo z Koroną Kielce, Termalicą Bruk-Bet Nieciecza i Ruchem Chorzów, co oznacza stratę sześciu punktów.

- Nie jest tak, że w każdym meczu będziemy stwarzać dziesięć stuprocentowych sytuacji. Gdybyśmy jednak w kilku momentach wykazali się większą pazernością, to może lepiej wykończylibyśmy akcje - mówi trener Moskal.

Jego drużynie wygodniej gra się na wyjazdach - w siedmiu meczach poza Reymonta 22 Wisła zdobyła 13 bramek, podczas gdy w siedmiu spotkaniach w roli gospodarza krakowianie strzelili 11 goli.

- Jest jakiś problem, którego przyczyny nie znam do końca. To kolejny mecz, którego przebieg kontrolujemy, a nie potrafimy strzelić gola. Potrafimy stworzyć sytuacje, ale nie potrafimy ich zamienić na bramki - mówi Paweł Brożek i dodaje: - Nie będziemy grali w każdym meczu jak w Białymstoku. Zabrakło trochę kreatywności i pazerności na bramkę, bo niby akcje rozgrywaliśmy, jak należy, ale im bliżej było bramki, tym graliśmy zbyt statycznie.

Trzy domowe mecze bez strzelonego gola oznaczają, że drużyna Kazimierza Moskala jest o krok od wyrównania niechlubnego rekordu klubu. Tylko raz w historii Wisła czekała dłużej na ligową bramkę na swoim stadionie!

Między 30 marca a 5 czerwca 1985 roku 13-krotni mistrzowie Polski przegrali u siebie do zera z Lechem Poznań (0:2), Radomiakiem Radom (0:2) i Motorem Lublin (0:3), a zremisowali z Widzewem Łódź (0:0). Przypomnijmy, że w sezonie 1984/1985 Wisła spadła z Ekstraklasy i wróciła do niej dopiero po trzech latach.

Co ciekawe, po raz ostatni seria trzech ligowych meczów bez strzelonego gola przed własną publicznością Wiśle przytrafiła się w rundzie wiosennej sezonu 2006/2007, gdy po raz pierwszy w karierze prowadził ją... Kazimierz Moskal.

Ostatni gol na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie padł 28 sierpnia, a jego autorem był Paweł Brożek. Kolejny mecz u siebie Wisła zagra dopiero 29 listopada z Cracovią.

Seria Wisły Kraków bez zdobytego gola w meczu u siebie:

Kolejka Rywal Wynik
10. kolejka 2015/2016 Korona Kielce 0:0
12. kolejka 2015/2016 Termalica Bruk-Bet Nieciecza 0:0
14. kolejka 2015/2016 Ruch Chorzów 0:0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×