Zabójczy kontratak Dolcanu Ząbki dobił Wigry Suwałki

Dolcan Ząbki pokonał 1:0 Wigry Suwałki i może być liderem po 10. kolejce I ligi. Decydujący gol padł po kontrataku, a suwalczanom nie pomogła ani zmiana trenera, ani gra z przewagą zawodnika.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Piłkarze Wigier Suwałki przeżyli wstrząs w środku tygodnia. Szatnię opuścił trener Zbigniew Kaczmarek, z którym pracowali ponad rok i osiągali dobre wyniki. Przez ostatnie cztery kolejki drużyna zacięła się, zleciała w okolice strefy spadkowej i o przełamanie zagrała już pod wodzą duetu Donatas Vencevicius i Andrzej Olszewski. W Suwałkach zameldowała się czołowa drużyna ligi Dolcan Ząbki.

Nie minęły dwie minuty, a już ząbczanie mogli prowadzić. Damian Świerblewski, który wskoczył do jedenastki, urwał się lewym skrzydłem i dośrodkował płasko. Pierwszy zawodnik nie dopadł do piłki, ale zrobił to Daniel Feruga i strzelił pół metra obok bramki.

Dolcan próbował pójść za ciosem, ale nie potrafił narzucić swojego stylu rywalowi. Chciał grać z piłką przy nodze, kombinacyjnie, ale był nerwowy i sytuacje strzeleckie stwarzał jedynie po szybkich wypadach. Płaskie uderzenia oddali Bartosz Osoliński oraz Daniel Feruga. Pierwszy spudłował, a drugi nadział się na interwencję Hieronima Zocha.

W pierwszej połowie Wigry nie wyglądały lepiej. Dużo zamieszania robili na skrzydłach Mateusz Żebrowski i Damian Gąska. Ten drugi mógł skorzystać z błędów Dolcanu z rozegraniu. Po stratach Matuszka oraz Klepczarka ruszył na bramkę. Najpierw zatrzymał go sędzia, a następnie Mateusz Kryczka, który brawurowo wybiegł przed własne pole karne. Bramkarz Dolcanu pracował karnie na przedpolu od początku do końca spotkania.

Ostatnie minuty przed przerwą należały do Dolcanu. Drużyna Dźwigały powinna prowadzić - Damian Świerblewski i Damian Kądzior dostali dobre podania z głębi pola, mieli przed sobą tylko Hieronima Zocha i sami wiedzą, dlaczego strzelili w zasięgu bramkarza Wigier. Tymczasem Zoch zapracował na wysoką notę za pierwszą połowę podobnie jak jego vis-a-vis Kryczka.

Można się spodziewać, że trener Dźwigała przekazał podopiecznym dużo uwag, jak przełamać impas strzelecki w drugiej połowie. Świerblewski mógł skorzystać z rad zaraz po wznowieniu gry. Po podaniu Pawła Tarnowskiego strzelił z bliska i Wigry uratowała rozpaczliwa interwencja defensora. Po przeciwnej stronie szalał Artur Bogusz, ale poza szaleństwem potrzeba było jeszcze spokoju przy wykończeniu.

Trenerzy chcieli dać impuls zmianami. Obaj wprowadzili napastników za zawodników tylnych formacji. Ofensywna postawa opłaciła się Dolcanowi, który w 64. minucie wyszedł na prowadzenie po zabójczym kontrataku, który w sytuacji sam na sam sfinalizował Damian Kądzior. Gospodarze musieli złapać się za głowy, bo kilkanaście sekund wcześniej atakowali i wydawało się, że nie grozi im nic strasznego.

Do końca spotkania bardziej pachniało drugim golem dla ząbczan niż wyrównaniem. Marcin Krzywicki powinien zamknąć mecz w 68. minucie, ale z bliska trafił w nogę Zocha. Z tego powodu wynik był sprawą otwartą do końca. Przynajmniej teoretycznie, ponieważ nawet z przewagą zawodnika Wigry atakowały chaotycznie. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Świerblewski. Dzięki zwycięstwu Dolcan został liderem bezpośrednio po meczu i czekał na reakcję Stomilu Olsztyn. Kryzys suwalczan trwa w najlepsze.

Wigry Suwałki - Dolcan Ząbki 0:1 (0:0)
0:1 - Damian Kądzior 64'

Składy:

Wigry: Hieronim Zoch - Adrian Karankiewicz, Tomasz Jarzębowski (61' Łukasz Moneta), Maciej Wichtowski, Jakub Bartkowski - Artur Bogusz, Bartłomiej Kalinkowski, Łukasz Hanzel, Dawit Makaradze, Mateusz Żebrowski - Damian Gąska (56' Kamil Adamek).

Dolcan: Mateusz Kryczka - Paweł Tarnowski, Piotr Klepczarek, Mateusz Wieteska, Piotr Petasz (72' Damian Jakubik) - Damian Kądzior, Szymon Matuszek, Bartosz Osoliński (46' Aleksander Jagiełło), Daniel Feruga (60' Marcin Krzywicki), Damian Świerblewski (80' Bartosz Biel) - Igor Sapała.

Żółte kartki: Karankiewicz (Wigry) oraz Petasz, Świerblewski (Dolcan).

Czerwona kartka: Świerblewski (Dolcan) /84' - za drugą żółtą/

Sędzia: Tomasz Radkiewicz (Łódź).

I liga (2015/2016)

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Arka Gdynia 34 19 12 3 60:29 69
2 Wisła Płock 34 19 6 9 51:28 63
3 Zagłębie Sosnowiec 34 16 4 14 53:53 52
4 GKS Katowice 34 15 7 12 42:36 52
5 Zawisza Bydgoszcz 34 15 7 12 57:51 52
6 Chrobry Głogów 34 14 9 11 47:33 51
7 Miedź Legnica 34 13 12 9 41:34 51
8 Drutex-Bytovia Bytów 34 11 15 8 46:44 48
9 Sandecja Nowy Sącz 34 13 8 13 51:43 47
10 Wigry Suwałki 34 12 9 13 41:35 45
11 Stomil Olsztyn 34 11 11 12 34:42 44
12 Chojniczanka Chojnice 34 12 7 15 40:45 43
13 Olimpia Grudziądz 34 11 9 14 39:43 42
14 Pogoń Siedlce 34 11 8 15 31:46 41
15 MKS Kluczbork 34 11 8 15 40:55 41
16 PGE GKS Bełchatów 34 10 8 16 35:40 38
17 Rozwój Katowice 34 11 2 21 35:56 35
18 Dolcan Ząbki 34 8 6 20 37:67 30

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×