Słaby mecz Pawła Zielińskiego: "Nie dawał sobie rady"

W meczu z Wisłą Kraków jeszcze w pierwszej połowie kontuzji nabawił się Dudu Paraiba, którego zmienił Paweł Zieliński. Szybko wykorzystał to Wilde-Donald Guerrier, który znalazł słaby punkt w drużynie WKS-u.

Artur Długosz
Artur Długosz
Dudu Paraiba z powodu kontuzji boisko musiał opuścić w 26. minucie meczu z Wisłą Kraków. W tym momencie drużyna WKS-u była na prowadzeniu. Brazylijczyka zmienił Paweł Zieliński, Śląsk dokonał też zmiany ustawienia.
Donald Guerrier grający na stronie Zielińskiego szybko obnażył jego mankamenty. Obrońca Śląska popełniał wiele błędów i łatwo dawał się ogrywać. Nie miał też odpowiedniego wsparcia od kolegów z drużyny. - Paweł nie wszedł w perfekcyjnie w mecz. Nie dawał sobie rady. Przede wszystkim Zieliński był zbyt daleko od przeciwnika. On jest typowym prawym obrońcą. Myśleliśmy, że coś da w grze do przodu, że da sobie radę. Do tej pory przez dwa lata grał w podstawowej jedenastce. Ta strona była jednak otwarta. Przy gonieniu wyniku musieliśmy szukać rozwiązań ofensywnych, żeby jeszcze coś uratować z wyniku. Niestety nie udało się - mówił po meczu Tadeusz Pawłowski.

Paweł Zieliński jeszcze niedawno był podstawowym zawodnikiem Śląska Wrocław. Miejsce w składzie stracił jednak z powodu słabszej formy. Teraz dostał szansę, lecz jej nie wykorzystał. Jak poważny jest natomiast uraz Dudu Paraiby?

- Z tego co wiem, to jest to kontuzja mięśniowa. Na pewno po powrocie do Wrocławia po badaniu w szpitalu będziemy wiedzieli na ile to jest poważnie. Myślę jednak, że to nie jest nic groźnego - podsumował szkoleniowiec.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×