Sławomir Peszko nie gra w 1.FC Koeln, ale nie chce zmieniać klubu

Transfer Sławomira Peszki tuż przed zamknięciem okienka transferowego nie jest brany pod uwagę, mimo że notowania polskiego skrzydłowego w zespole Bundesligi nie należą do korzystnych.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz
Leonardo Bittencourt i Marcel Risse - to tych zawodników na skrzydłach wystawił Peter Stoeger w dwóch pierwszych kolejkach Bundesligi. Spisali się nieźle, a 1.FC Koeln po spotkaniach z VfB Stuttgart i VfL Wolfsburg ma w dorobku aż cztery punkty, co musi cieszyć kibiców Kozłów.
Udziału w osiągnięciu dobrych wyników nie miał Sławomir Peszko. W minionym sezonie dosyć często pojawiał się nawet w wyjściowej "jedenastce", a teraz brakuje dla niego miejsca w kadrze meczowej. Czy taki stan rzeczy poskutkuje transferem 30-latka? Jak informuje Bild, sierpniowa zmiana barw klubowych nie wchodzi w grę, a Peszko o nowym klubie pomyśli najwcześniej zimą, jeśli jego notowania się nie poprawią.

- Nie sądzę, by miały u nas miejsce jakieś transfery last minute. Nikogo nie chcemy się już pozbywać - zapowiada szkoleniowiec Koeln, który ma spore pole manewru w drugiej linii. W roli bocznego pomocnika może z powodzeniem występować również Dusan Svento, który w przeciwieństwie do Peszki jest włączany do meczowej "18".

Polacy w Bundeslidze: Nieudany początek sezonu Biało-Czerwonych, zadowolony tylko "Lewy"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×