Wisła Kraków tym razem nie odpuści Pucharu Polski
Wisła Kraków nie zamierza powtórzyć błędu sprzed roku i nie zlekceważy Pucharu Polski. W poprzedniej edycji rozgrywek Biała Gwiazda złożyła broń już przed pierwszym meczem.
W 1/16 finału Pucharu Polski 2014/2015 krakowianie trafili na Lecha Poznań i ówczesny trener Wisły Franciszek Smuda już przed spotkaniem zapowiedział, że przy Bułgarskiej 17 wystawi rezerwy.
- Wystąpią zawodnicy z szerokiej kadry - klub im płaci, więc w końcu muszą coś dla tego klubu zrobić. W każdym składzie można rozegrać dobre spotkanie. W pucharach jest tak, że III-ligowcy pokonują drużyny z ekstraklasy - mówił wówczas "Franz".- Każde rozgrywki - nawet zwykła gierka na treningu - powinny wyzwalać emocje i chęć wygrywania. Na pewno pojedziemy do Chorzowa z myślą o awansie - przekonuje trener Kazimierz Moskal i dodaje: - Nie będziemy całkowicie zmieniać składu. Chcemy, żeby był on optymalny.
- Wiem, że Puchar Polski nie ma jeszcze takiej rangi, jaką mógłby mieć, ale to zależy przede wszystkim od tego, jak podchodzą do tego trenerzy, a jest, o co walczyć, ponieważ przez Puchar Polski można się dostać do Europy - mówi opiekun Białej Gwiazdy.
Odkąd Moskal jest trenerem Wisły, ta nie wygrała jeszcze ani jednego wyjazdowego meczu. Z 10 ligowych delegacji sześć razy wracała pod Wawel z remisem, a cztery razy jako pokonana: - Potrzebujemy zwycięstw. Nie przywiązuję wagi do statystyk, ale każdy mecz wyzwala u mnie chęć wygrywania i jeśli się nie udaje, to trudno mi się z tym pogodzić.
Trener Białej Gwiazdy wie, jak smakuje triumf w Pucharze Polski. Wygrał te rozgrywki z Wisła w sezonach 2001/2002 i 2002/2003. W finale tej pierwszej edycji Biała Gwiazda pokonała Legię Warszawa, a w finale drugiej rozprawiła się z Wisłą Płock.