Górnik Zabrze ma plan na Jagiellonię. "Ważne będą stałe fragmenty gry"

W sobotę Górnik Zabrze zmierzy się z Jagiellonią. Mecz rozpocznie się o godzinie 15:30, co z pewnością wpłynie na dyspozycję obu drużyn. - Ważne będą stałe fragmenty gry - przyznał Robert Warzycha.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Po trzech kolejkach obecnego sezonu piłkarze Górnika Zabrze nie mają dobrych humorów. Zabrzanie rozgrywki rozpoczęli od serii trzech wyjazdowych meczów, w których zdobyli tylko punkt, ale w związku z karą nałożoną na klub za niespełnienie w terminie wymogów licencyjnych zabrzanie zamykają ligową tabelę z zerowym dorobkiem.
Górnik Zabrze w potyczkach z Górnikiem Łęczna i Piastem Gliwice miał szanse na to, by wywieźć z terenu rywali co najmniej punkt, ale zabrzanom brakowało skuteczności, a także gra w defensywie daleka była od ideału. - Gra jest lepsza niż wynik. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy mieć więcej punktów. Musimy zdecydowanie poprawić grę w obronie, w której doszło do największej liczby zmian personalnych - stwierdził Robert Warzycha.

W sobotę Górnik po raz pierwszy w tym sezonie zagra przed własną publicznością. Rywalem 14-krotnych mistrzów Polski będzie Jagiellonia Białystok. - Spodziewamy się, że Jagiellonia nastawi się na niski pressing i grę z kontry. Jagiellonia straciła trzech kluczowych zawodników, ale ma młody i solidny zespół. Jeśli chcemy myśleć o wygranej, musimy jako pierwsi zdobyć bramkę - przyznał Warzycha.

Mecz pomiędzy Górnikiem i Jagiellonią rozpocznie się o godzinie 15:30. Synoptycy na sobotnie popołudnie przewidują temperaturę dochodzącą nawet do 36 stopni Celsjusza, co z pewnością będzie miało wpływ na tempo spotkania. W związku z tym sztab szkoleniowy zabrzańskiego klubu nie ukrywa, że niezwykle ważne będą stałe fragmenty gry.

Istotna będzie również koncentracja i dobra gra w obronie, gdyż jeden błąd może zadecydować o końcowym rozstrzygnięciu. - Zdajemy sobie sprawę, że na sobotę zapowiadane są tropikalne upały, ale warunki będą takie same dla obu zespołów. Mecz nie będzie się toczył więc w jakimś zabójczym tempie. Ważne będą więc stałe fragmenty gry i jedna, dwie sytuacje do zdobycia bramki, które będziemy musieli wykorzystać - powiedział Warzycha.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×