Szybka aklimatyzacja nowych piłkarzy Lecha Poznań? "Drużyna pomoże, ale wiele zależy też od nich"

Lech pozyskał dotąd dwóch Polaków i dwóch obcokrajowców. Jak przebiegnie ich aklimatyzacja? Łukasz Trałka nie ukrywa, że mogą w tym pomóc także koledzy z drużyny.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
O ile Dariusz Dudka i Marcin Robak trafili do Kolejorza z innych klubów ekstraklasy i żadnego spektakularnego przeskoku nie zaliczyli, to już dla Abdula Aziza Tetteha i Denisa Thomalli występy w naszej lidze są nowością. Nie każdemu udawało się płynnie wejść do ekipy Kolejorza, dlatego m. in. Lech wypożyczył ostatnio Muhameda Keitę.- Naszym zadaniem jest jak najlepiej wprowadzić nowych piłkarzy do zespołu, by od samego początku dobrze się tu czuli. To pomoże im osiągnąć odpowiednią formę już od pierwszego meczu. Klub dokonał czterech wzmocnień, wygląda to ciekawie, a już niebawem nastąpi pierwsza weryfikacja w sparingach - powiedział Łukasz Trałka.
Robakowi i Dudce z oczywistych powodów może być w Poznaniu łatwiej, a jak wygląda sytuacja z Thomallą i Tettehem? - Denis rozmawia po polsku, wszystko rozumie, więc nie sądzę, by miał jakieś problemy. Tettehowi też pomożemy, zobaczymy zresztą jak on sam zareaguje. My wyciągniemy do niego rękę, ale wiele zależy również od niego - przyznał kapitan Kolejorza.

Lechici dopiero zakończyli urlopy, lecz jak sami podkreślają, powrót do zajęć był płynny. - Nastroje są bardzo dobre. Fajnie się startuje w takim momencie, atmosfera dopisuje. Szkoda tylko, że na razie jest nas tak niewielu, ale to też prędko się zmieni, bo już za chwilę dojadą pozostali zawodnicy. Jeszcze dwa dni i będziemy w komplecie - dodał Trałka.

Podopiecznych Macieja Skorży motywuje do pracy także dobór początkowych rywali. Granie o stawkę rozpoczną pojedynkiem o Superpuchar Polski z Legią Warszawa, a potem czeka ich dwumecz II rundy eliminacyjnej Ligi Mistrzów z FK Sarajewo. - Fajnie, że to pierwsze spotkanie zagramy u siebie. Każdy wie jakie są potyczki z Legią. Trybuny będą wypełnione, więc zapowiada się bardzo ciekawe widowisko - stwierdził.

Póki co Lech dokonał czterech wzmocnień, a nie stracił ani jednego kluczowego zawodnika. - Zawsze może ktoś odejść. Nie nastawiam się na to, ale trzeba pamiętać, że okres transferowy dopiero się rozpoczął. Jestem jednak dobrej myśli i nawet jeśli będą ubytki, to liczę, że niewielkie - zakończył doświadczony pomocnik.

Lech Poznań rozpocznie walkę o Ligę Mistrzów bez kluczowego obrońcy

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×