Mistrz odzyska Szczecin? - zapowiedź meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa

Mistrz Polski musi gonić Lecha Poznań w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. W sobotę będzie rywalizować na terenie Pogoni Szczecin, gdzie w listopadzie sensacyjnie przegrał.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Dokładnie 9 listopada Pogoń Szczecin przełamała ponad 15-letnią niemoc w meczach z Legią Warszawa. Wojskowi przyjechali na Pomorze Zachodnie uskrzydleni zwycięstwem z Metalistem Charków. Przespali pierwszą połowę, a szczególnie złe wrażenie zrobili Inaki Astiz oraz Dusan Kuciak. Na przeciwnym biegunie znalazł się Adam Frączczak, który zanotował asystę i zdobył gola. Dwa trafienia wystarczyły Portowcom do historycznego sukcesu. Legię stać było tylko na honorową bramkę.
Podopiecznych Henninga Berga pożegnały gwizdy. Minął czas, gdy byli witani przy Twardowskiego jak przyjaciele i także w sobotę nie mogą liczyć na przychylność trybun. O odzyskanie Szczecina zagrają w najmocniejszym obecnie składzie. Nikt nie pauzuje za kartki, z powodów zdrowotnych od dłuższego czasu nie może grać Mateusz Szwoch. Wrócić do składu może Tomasz Brzyski.

"Brzytwa" nie mógł zagrać w środę z Jagiellonią Białystok. Stołeczna drużyna zwyciężyła 1:0 po golu Orlando Sa z rzutu karnego. O meczu zrobiło się bardzo głośno. Podstawowa kontrowersja brzmiała: czy Legii w ogóle należała się jedenastka? Zbigniew Boniek postanowił zawiesić sędziów Pawła Gila i Piotra Sadczuka w obowiązkach do czasu wyjaśnienia wątpliwości związanych z ostatnim meczem.

W tym samym czasie Pogoń Szczecin remisowała 2:2 z Wisłą Kraków. Spisała się poprawnie mimo młodego składu. Mimo tego kibice oczekują od swoich pupili czegoś więcej niż ogrywania się z wartościowymi rywalami. Tak rok temu, jak i w obecnym sezonie Portowcy chcą grać o medale, a kończy się na przysłowiowym "medalu z kartofla". Od czasu reformy T-Mobile Ekstraklasy nie wygrali żadnego meczu w grupie mistrzowskiej.
Rafał Murawski ustalił wynik spotkania z Wisłą Kraków na 2:2 w doliczonym czasie Rafał Murawski ustalił wynik spotkania z Wisłą Kraków na 2:2 w doliczonym czasie
Ostatnią serię bez wygranej usprawiedliwia częściowo trudna sytuacja kadrowa. Czesław Michniewicz nie może skorzystać z Marcina Robaka, Huberta Matyni, a Patryk Małecki i Takuya Murayama nie są w pełni sił po kontuzjach. Także dlatego średnia wieku jedenastki Pogoni Szczecin w środę wynosiła 23,72 lata. To imponująca liczba, aczkolwiek przeciw Legii można spodziewać się dojrzalszego składu.

- Remis z Wisłą Kraków był krokiem w dobrym kierunku. Na Legię musimy wyjść z optymizmem i nastawieni na walkę. Uważam, że możemy wygrać. To nie jest sprawa poza naszym zasięgiem. Jest końcówka sezonu i każdy może być już nieco zmęczony, ale wszystkie zespoły rozegrały tyle samo spotkań. Spokojnie, damy radę - cytuje Adama Frączczaka witryna Pogoni.

Faworytem meczu jest oczywiście Legia Warszawa, która poza zeszłorocznym potknięciem, ogrywa Pogoń regularnie. W sobotę ma szansę przynajmniej na jeden dzień wrócić na fotel lidera, ponieważ Lech Poznań gra w niedzielę. Pogoń chce pokazać, że nie jest w grupie mistrzowskiej chłopcem do bicia.

Pogoń Szczecin - Legia Warszawa / sob. 23.05.2015 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Pogoń: Janukiewicz - Rudol, Golla, Matras, Nunes - Rogalski, R. Murawski - Frączczak, Akahoshi, Kun - Zwoliński.

Legia: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Lewczuk, Brzyski - Żyro, Furman, Jodłowiec, Duda, Kucharczyk - Sa.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Legia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.LEGIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Kto wygra mecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×