Piłkarze Lecha Poznań pracują z psychologiem

Od dłuższego czasu pojawiały się głosy, że wpadki Lecha są efektem nie najlepszej formy psychicznej. Sztab wicemistrza Polski postanowił temu zaradzić.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Latem ubiegłego roku - po raz trzeci z rzędu - Kolejorz przedwcześnie zakończył udział w europejskich pucharach, odpadając sensacyjnie z półamatorskim Stjarnan FC z Islandii. Niedawno natomiast powróciły koszmary związane z Pucharem Polski po tym jak poznaniacy przegrali w pierwszym półfinałowym starciu z Błękitnymi Stargard Szczeciński 1:3.Od kilku miesięcy sztab Lecha (pytano o to jeszcze Mariusza Rumaka) bywał indagowany o zatrudnienie psychologa. Jak się okazuje, taki specjalista z poznańską drużyną od niedawna pracuje.
- Współpracujemy regularnie z psychologiem. Już w zimowym okresie przygotowawczym wszyscy piłkarze przeszli specjalne testy i mieli określony profil - powiedział trener Maciej Skorża.

Szkoleniowiec Kolejorza uważa, że ta praca może dać w przyszłości pozytywne efekty. - Jestem zdania, że to jest sfera, w której mamy pewne rezerwy i warto zadziałać, by je z zespołu wykrzesać - wyjaśnił.

Być może pomoc psychologa okaże się lekiem na kłopoty mentalne wicemistrza Polski, zwłaszcza że sami piłkarze przyznają, iż problem w tej materii jest dostrzegalny. - Było już kilka meczów, w których mieliśmy gorsze fragmenty. Nawet ostatnio w Bełchatowie jeden kwadrans był w naszym wykonaniu słabszy niż pozostałe. Mamy kłopot, ale na pewno da się go rozwiązać - stwierdził kapitan zespołu, Łukasz Trałka.

Tomasz Kędziora: Nawet w Bełchatowie myślałem o rewanżu z Błękitnymi

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×