Robert Podoliński: Bardzo kibicuję Błękitnym

Robert Podoliński przyznał, że kibicuje w Pucharze Polski Błękitnym Stargard Szczeciński, którzy wyrzucili za burtę rozgrywek jego Cracovię. II-ligowiec jest o krok od tego, by awansować do finału.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
W ćwierćfinale Pucharu Polski Pasy uległy II-ligowym Błękitnym dwa razy po 0:2, będąc drużyną słabszą od niżej notowanego rywala. W pierwszym półfinałowym meczu z Lechem Poznań stargardzianie sprawili kolejną niespodziankę, bo ograli Kolejorza 3:1 i są na dobrej drodze do tego, by 2 maja wystąpić w finale na Stadionie Narodowym.
- Bardzo kibicuję Błękitnym. Nawet w czwartek rozmawiałem z trenerem Błękitnych i gratulowałem mu zwycięstwa z Lechem. To fajna sprawa. Dlatego tyle milionów ludzi fascynuje się piłką nożną, bo takie rzeczy mają miejsce - mówi trener Cracovii.

Porażka Lecha z Błękitnymi mogła sprawić, że opiekun Pasów odetchnął z ulgą, ale Podoliński podkreśla, że kolejna niespodzianka sprawiona przez zespół Krzysztofa Kapuścińskiego nie jest usprawiedliwieniem dla jego drużyny: - Nie jest to dla nas usprawiedliwieniem. Nasza porażka z Błękitnymi była katastrofą. Ponieśliśmy zasłużoną porażkę w Pucharze Polski i nie żyjemy z porażek innych.

Czarni, Raków, Lechia i Błękitni? Kopciuszek pisze historię Pucharu Polski

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×