Damian Chmiel: Samymi remisami nie awansujemy do "ósemki"
Podbeskidzie Bielsko-Biała po świetnej drugiej połowie meczu przy Roosevelta wywiozło z Zabrza cenny punkt. Dwie bramki dla Górali zdobył w tym spotkaniu niezwykle aktywny Damian Chmiel.
Po pierwszej połowie meczu Podbeskidzie Bielsko-Biała przegrywało z Górnikiem Zabrze już 1:3, ale po kapitalnym pościgu w drugiej części gry zdołało odrobić straty i ostatecznie zainkasować jedno "oczko". Po końcowym gwizdku sędziego w ekipie Górali radość mieszała się z niedosytem.
- Z przebiegu meczu ten punkt jest bardzo cenny. Musimy jednak patrzeć na tabelę, a ona pokazuje jak bardzo te trzy punkty były nam potrzebne. Gdybyśmy w Zabrzu wygrali, to mogliśmy wskoczyć nawet na piąte miejsce. Tymczasem cały czas trzymamy się w granicach ósmego miejsca, a ścisk jest wielki i potrzebne nam są zwycięstwa. Samymi remisami nic nie zrobimy - przekonuje Damian Chmiel, pomocnik bielskiej drużyny.Przed Podbeskidziem rewanżowa batalia w ramach 1/4 finału Pucharu Polski z Piastem Gliwice. - Mamy szeroką i wyrównaną kadrę i jestem przekonany, że damy radę powalczyć na obu frontach i udźwignąć mikrocykl w postaci dwóch meczów w tygodniu. Trener na pewno będzie rotował w składzie, pewnie dostaną szansę inni zawodnicy. Nie znaczy to jednak, że nam na tym awansie nie zależy. Chcemy po zwycięstwie w Gliwicach u siebie postawić kropkę nad "i", by zagrać w półfinale - zapowiada gracz ekipy spod Klimczoka.