Kibice Cracovii dali piłkarzom ultimatum
Odpadnięcie Cracovii z Pucharu Polski, a szczególnie styl, w jakim zespół Roberta Podolińskiego uległ II-ligowym Błękitnym Stargard Szczeciński, rozsierdziło kibiców Pasów.
"Jeszcze jeden! Jeszcze jeden!" - skandowały trybuny na przemian z "Puchar jest nasz!" oraz przyśpiewkami dedykowanymi piłkarzom Pasów: "Nie chce się grać? Nie chce się grać? Nie chce się grać to sp***!" i "Dość pośmiewiska - wyp*** z boiska!".
Im bliżej było końcowego gwizdka, tym trybuny wchodziły na wyższe poziomy absurdy. Gdy piłkarze Cracovii zgodnie z zaleceniami trenera Podolińskiego słali kolejne dośrodkowania w pole karne Błękitnych, kibice krzyczeli głośne, prześmiewcze: "Ole!".
Po zakończeniu spotkania zawodnicy Cracovii tradycyjnie podeszli pod trybuny, ale tam czekało ich lodowate przyjęcie. Gdy piłkarze Podolińskiego ustawili się pod "młynem", ten ryknął szyderczo: "Kto wygrał mecz?!". Gracze Pasów nie odpowiedzieli, że "Błękitni!", tylko spuścili głowy, by za chwilę usłyszeć gromkie: "Wyp***!".
Po chwili kibice Cracovii przypomnieli piłkarzom i trenerowi Podolińskiemu, że w sobotę czeka ich mecz inny niż wszystkie, czyli 189. derby Krakowa: "Ostatnia szansa! Na derbach ostatnia szansa!".
Gdy zawodnicy Pasów udali się w stronę szatni, kibice Cracovii zaprosili pod swój sektor piłkarzy Błękitnych, gdzie usłyszeli głośne: "Kto wygrał mecz? Błękitni!" i "Powodzenia! Powodzenia!".