Paulus Arajuuri uratował Lecha Poznań: Poczułem energię i ruszyłem
Wiele wskazywało na to, że Lech Poznań ponownie wyjedzie ze Szczecina bez choćby punktu. W 93. minucie na szaloną szarżę zdecydował się jednak stoper z Finlandii.
27-letni obrońca trafił do Poznania przed rundą wiosenną poprzedniego sezonu. Po roku doczekał się swojego pierwszego trafienia w Polsce. - Poprzednie trzy gole strzeliłem w szwedzkim Kalmar, następnych muszę szukać pamięcią jeszcze w Finlandii. Moim podstawowym obowiązkiem jest bronienie. Lech ma lepszych zawodników do strzelania goli, ale jeśli nadarzy się jeszcze okazja do ataku - spróbuję - uśmiechał się Arajuuri.
- W rundzie jesiennej traciliśmy za dużo goli w ostatnich minutach. Tym razem to się odwróciło. Marzyliśmy oczywiście o trzech punktach i nie jesteśmy szczęśliwi z remisu, a rozczarowani, ale dobre i to, że w końcówce udało się uniknąć porażki - podsumował obrońca zakończone remisem 1:1 starcie z Pogonią Szczecin.