Krzysztof Danielewicz: Dokręcamy śrubkę, obciążenia się nakładają

Piłkarze Śląska Wrocław przebywają na zgrupowaniu w Turcji. Zawodnicy WKS-u dostają mocno w kość od Tadeusza Pawłowskiego. Zielono-biało-czerwoni w pełni formy mają być już w lutym.

Artur Długosz
Artur Długosz
Zawodnicy Śląska Wrocław są w trakcie zgrupowania, które ma ich przygotować do jak najlepszej gry podczas piłkarskiej wiosny. Zielono-biało-czerwoni w niedzielę rozegrali pierwszy sparing podczas obozu w Turcji. Podopieczni Tadeusza Pawłowskiego zremisowali 2:2 z Zorią Ługańsk.
- Teraz jest taki okres, że dokręcamy śrubkę, obciążenia się nakładają. Wiadomo, że treningi są ciężkie, ale takie muszą być, bo to musi zaprocentować już w pierwszym meczu z Legią. Co do sparingu, to myślę, ze zmierzyliśmy się z niezłym zespołem - takim, którego piłkarze na pewno nie odstawiali nogi. Potrafią grać w piłkę, mają paru zawodników, którzy dobrze prezentują się indywidualnie. Myślę jednak, że byliśmy lepsi w tym sparingu jeśli chodzi o grę. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, utrzymywaliśmy się przy niej, stworzyliśmy więcej sytuacji bramkowych - mówi Krzysztof Danielewicz.

Wicelider T-Mobile Ekstraklasy do Polski wróci do 2 lutego. - Widać, że ta nasza gra ma już coraz więcej ładu i składu. Robimy postępy z meczu na mecz, z dnia na dzień. Myślę, że warto podkreślić, że nowi zawodnicy się fajnie wkomponowują w zespół. Już rzeczywiście łapią parę automatyzmów z naszej gry. Myślę, że był to pożyteczny sparing i na pewno możemy być z niego zadowoleni - podsumowuje Danielewicz.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×