Kasperczakowi w Mali brakuje piłkarskiego bandyty
Przed nami czwarty dzień zmagań w Pucharze Narodów Afryki. We wtorek rywalizację zacznie grupa D. Grupa, która powinna najbardziej interesować polskich kibiców.
Rafał Malinowski
O awans do ćwierćfinału powalczy reprezentacja Mali, którą poprowadzi Henryk Kasperczak. Największą gwiazdą Malijczyków jest bez wątpienia Seydou Keita z AS Romy. - Keita jest wielki, to świetny zawodnik, który przeżywa drugą młodość. We Włoszech odgrywa kapitalną rolę. Jest ważniejszy niż legenda klubu Totti. U nas pozostali gracze są w niego zapatrzeni. Jednego, czego nam brakuje, to takiego piłkarskiego bandyty z przodu, który by przytrzymał piłkę w polu szesnastu metrów, zastawił się, miał siłę fizyczną jak kiedyś ten łobuz Frederic Kanoute. Zobaczymy, oglądajcie nas w Polsce i dopingujcie. Może nadrobimy dobrą organizacją gry, dobrym przygotowaniem, tym, że stwarzamy mnóstwo okazji do zdobycia gola - powiedział Kasperczak w rozmowie z Polska The Times.
We wtorek o godz. 20:00 Mali zagra z Kamerunem. Później podopiecznych Henryka Kasperczaka czekają starcia z WKS i Gwineą.
Cała rozmowa w Polska The Times.