Prezes Stomilu: Jest duże prawdopodobieństwo, że nie przystąpimy do rundy wiosennej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Na pewno nie tak wyobrażali sobie początek roku kibice "biało-niebieskich". Na wtorkowej konferencji prasowej prezes Stomilu Robert Kiłdanowicz poinformował dziennikarzy o obecnej sytuacji klubu.

Konferencja prasowa zaczęła się od wręczenia dziennikarzom oświadczenia o wypowiedzeniu umowy sponsorskiej przez Prezesa Zarządu Libra Project 2 Lecha Chudego, w którym czytamy:

"Działając jako Prezes Zarządu Libry Project 2 Sp. z. o.o. z siedzibą w Lubinie oświadczam, że rozwiązuję łączącą nas Umowę sponsorską zwartą w Olsztynie, dnia 16 września 2012 roku z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia. Rozwiązanie następuje na podstawie § 5 ust. 1 powyższej umowy, dającego każdej ze Stron prawo do jej rozwiązania z zachowaniem wskazanego okresu wypowiedzenia".

Takie oto pismo wpłynęło do olsztyńskiego klubu 9 stycznia 2015 roku. Prezes Stomilu tym samym rozwiał wszelkie wątpliwości dotyczącego tego, iż jego klub nie wywiązywał się z wcześniej ustalonych zapisów w umowie. Zarówno jeśli chodzi o zastrzeżenia do niespełniania przez Stomil wymogów reklamowych oraz tego, że od dłuższego czasu klub nie wywiązywał się z dostarczania rozliczeń finansowych.

[ad=rectangle]

- Oczywiście Libra Project 2 miała prawo do wypowiedzenia umowy i z tego prawa skorzystała. Dlaczego tak się stało? Ja tego nie wiem - w ten sposób skomentował obecne wydarzenia Robert Kiłdanowicz.

- 9 stycznia zamierzałem spotkać się z prezesem Chudym. To ja zabiegałem o to spotkanie. Chciałem przedstawić raport z audytu przeprowadzonego w klubie, który otrzymałem dzień wcześniej. Nie budziło to jego zainteresowania - kontynuował prezes "Dumy Warmii".

W kuluarach mówi się, że na przełomie października i listopada doszło do spotkania przedstawicieli Libry oraz klubu z Olsztyna, na którym obie strony były zadowolone z dotychczasowej współpracy i nic nie zapowiadało przedwczesnego rozwiązania umowy.

Na domiar złego Robert Kiłdanowicz potwierdził wcześniejsze spekulacje, iż nie została podpisana na ten rok umowa sponsorska z olsztyńskim "Wod-kanem" - Podczas ostatniego spotkania z panem prezesem Pancerem dostałem informację, że mam oczekiwać odpowiedzi - kontynuował.

Nic nie dało również spotkanie z prezydentem Olsztyna Piotrem Grzymowiczem. W wypowiedziach prezesa Stomilu między wierszami można było wyczytać, iż klub w obecnej sytuacji jest zdany tylko i wyłącznie na siebie.

- Niemożliwe jest utrzymanie klubu na poziomie I ligowym bez pomocy miasta. Nie chciałbym, aby hasło, które ktoś, kiedyś wykreował, czyli "Olsztyn - miasto bez futbolu" rzeczywiście stało się faktem. Sprawa jest na tyle poważna, że Stomil może nie przystąpić do rundy rewanżowej - zakończył wątek Robert Kiłdanowicz.

Na pytanie z iloma potencjalnymi sponsorami trwają, bądź trwały negocjacje prezes Stomilu odpowiedział: - Jestem w trakcie rozmów od lipca i nie są to negocjacje łatwe. Niemal niewykonalne jest to, aby zachęcić kogoś do sponsorowania klubu, przeciw któremu trwa postępowanie karne. Mogę powiedzieć tylko tyle ,że jest to 5 podmiotów z zagranicy i myślę, że tyle samo z Polski - zakończył.

Obecny prezes zaznaczył, że są to firmy spoza Olsztyna, bo jak sam zauważył "olsztyńskie firmy nie są specjalnie zainteresowane Stomilem Olsztyn". - O wiele większe zrozumienie i chęć współpracy przejawiają firmy z zewnątrz. To dziwne, ale mamy lepsze notowania w Polsce niż w mieście, w którym się znajdujemy - niepokojąco dodał były menadżer.

Część konferencji dotyczącej problemów klubu po wypowiedzeniu umowy przez głównego sponsora, prezes Stomilu zakończył bardzo znamiennym i niepokojącym zdaniem. - Jeśli komuś zależy na tym, żeby to wszystko "położyć", a nie udało się tego zrobić jesienią, to jest na świetnej drodze - zakończył.

Ostatnim etapem konferencji było przedstawienie programu pod nazwą "Rada Przyjaciół Stomilu". Jest to oczywiście wierzchołek góry lodowej i ciężko to nazwać programem naprawczym obecnej sytuacji, czy też załataniem dziury w budżecie.

Rada Przyjaciół Stomilu ma na celu zintegrować środowiska wokół klubu, wspierać działania na rzecz jego rozwoju oraz budować współpracę i sieci kontaktów biznesowych między partnerami i sponsorami OKS-u.

W zamian za comiesięczne wsparcie finansowe od 200 do 1000 zł netto, otrzymamy szereg profitów tj.: karnet VIP, klubowe gadżety, czy umieszczenie nazwy Partnera na oficjalnej stronie internetowej, loży sponsorskiej i portalach społecznościowych. Okres obowiązywania umowy to co najmniej runda rozgrywkowa, sezon lub rok kalendarzowy.

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
mks1971
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Niemożliwe jest utrzymanie klubu na poziomie I ligowym bez pomocy miasta." - PRAWDA ! Miasto musi najpierw chociażby zainwestować w infrastrukturę stadionową ażeby przyciągnąć potencjalnego sp Czytaj całość
avatar
paweLbn
13.01.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Niemożliwe jest utrzymanie klubu na poziomie I ligowym bez pomocy miasta." - skończ Pan bredzić. Lubię Stomil, życzę im jak najlepiej, nawet gry w ekstraklasie, ale dajmy spokój takim bzdurom. Czytaj całość