Tomasz Zając podąży śladem Pawła Brożka?

Tomasz Zając, który jesienią nie przebił się do składu Wisły Kraków, rundę wiosenną może spędzić na wypożyczeniu do I-ligowego GKS-u Katowice.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Przed sezonem filigranowy napastnik został okrzyknięty wielką nadzieją Białej Gwiazdy. Ze względu na warunki fizyczne, ale przede wszystkim zimną krew pod bramką przeciwnika porównywany był do samego Tomasza Frankowskiego.
Wyobraźnię rozbudziły też liczby nastolatka. W minionym sezonie zdobył 12 bramek w 27 występach w III-ligowych rezerwach Wisły, a w sześciu spotkaniach fazy finałowej Centralnej Ligi Juniorów strzelił aż 11 goli, w tym cztery w finałowym dwumeczu z Cracovią.

Jesienią nie potrafił jednak przebić się do składu Wisły. W lidze zaliczył dziewięć występów, ale na boisku spędził raptem 91 minut. Do tego doszło 57 minut w meczu Pucharu Polski z Lechem Poznań. Grał mało, ale i tak najwięcej spośród wszystkich "złotych" juniorów Wisły, którzy generalnie rozczarowali trenera Franciszka Smudę. - Niektórzy powinni iść do I-ligowych zespołów, jak Chrapek przed dwoma laty, ale tak, żeby pograć. Dawid Kamiński poszedł do Termaliki i on tam tylko walizki nosi. To jest bez sensu. Kościelniaka śledzimy i wiemy, że robi postępy - mówił "Franz" na początku grudnia.

Wypożyczeniem Zająca zainteresowany jest I-ligowy GKS Katowice, do którego w 2004 roku był wypożyczony 21-letni wówczas Paweł Brożek. Po powrocie z Katowic i odejściu Macieja Żurawskiego i Tomasza Frankowskiego, do których doszło pół roku później, "Brozio" stał się podstawowym graczem Białej Gwiazdy. Wszystko wskazuje na to, że już na początku stycznia 19-latek przemelduje się z Myślenic na Bukową.

T-Mobile Ekstraklasa: "Drużyna jutra", czyli najlepsi młodzieżowcy rundy jesiennej

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×