Więcej piłkarzy ze Świętokrzyskiego w Koronie? "Penetrujemy ten region"
Sytuacja finansowa Korony powoduje, że klub ze Ściegiennego po raz kolejny potencjalnych wzmocnień będzie szukał m.in. w niższych ligach. Jest to tym samym szansa dla piłkarzy z okolic Kielc.
Latem działacze swoją uwagę skupili głównie na graczach zagranicznych. Stąd w zespole oprócz wspomnianego Kapo pojawili się jeszcze Nabil Aankour, Leandro i Boliguibia Ouattara. Tym razem ma być inaczej, a jednym z obszarów zainteresowań jest woj. świętokrzyskie. - Penetrujemy ten region. Na początku stycznia jak rozpoczniemy przygotowania na pewno będziemy chcieli zobaczyć więcej zawodników właśnie z okolic Kielc - zapowiedział 52-letni trener. Obecnie w drużynie znajduje się czterech przedstawicieli regionu. Są to: Piotr Malarczyk, Kamil Kuzera, Bartosz Kwiecień i Marcin Cebula.
Jacy zawodnicy będą brani pod uwagę podczas testów? - Są trzy pozycje. Szukamy defensywnego zawodnika do środka pola, jednego ze skrajnych pomocników, dobrze byłoby z lewą nogą, i napastnika - mówi Ryszard Tarasiewicz.
Oczywiście nowe twarze pojawią się w miejsce tych, którzy zakończą swoją przygodę z Koroną. Oprócz Siergieja Chiżniczenko i Ołeksija Szlakotina klub mogą opuścić: Mateusz Stąporski, Marcin Trojanowski, Kamil Kuzera, Sebastian Kosiorowski, Paweł Sobolewski oraz Kyryło Petrow. Ukrainiec ma problemy rodzinne i właśnie z tego względu nie wystąpił w kończącym piłkarski rok spotkaniu z Cracovią (1:2). Wciąż nie wiadomo, czy jego sytuacja wyprostuje się na tyle, że pozwoli mu pojawić się 8 stycznia w Kielcach i rozpocząć przygotowania do rundy.
Ryszard Tarasiewicz: Spieprzyliśmy to. Zawodnicy myśleli o świętach