Robert Podoliński: Warto było stracić głos, a nie stracić punktów
Długo przyszło czekać Cracovii na wyjazdowe zwycięstwo. Przełamanie przyszło jednak w najlepszym momencie, bo tuż przed rozpoczęciem urlopów. Takie zakończenie roku wpłynie korzystnie na zespół?
Po zmianie stron obraz gry uległ diametralnej zmianie. Słabszy okres gości próbowali wykorzystać przyciśnięci do ściany koroniarze, ale ostatecznie nie byli oni w stanie poradzić sobie z broniącą dostępu do własnej bramki Cracovią.
Robert Podoliński na zakończenie zwrócił uwagę, że krakowianie mierzyli się z wymagającym i odmienionym przeciwnikiem. - W drugiej połowie była już dominacja Korony, daliśmy się cofnąć zbyt głęboko. Na pewno Korona nie jest tym zespołem, jaki była na początku sezonu. To jest zespół odmieniony, dużo lepszy, dużo agresywniejszy, także tym bardziej te punkty nas cieszą i doceniamy zwycięstwo w Kielcach.