Michał Probierz: Nie zmieniam zdania, celem jest walka o utrzymanie
Mimo że Jagiellonia Białystok była faworytem starcia z Zawiszą Bydgoszcz, to mecz zakończył się bezbramkowym remisem. - Takie spotkania są szczególnie trudne - przyznał Michał Probierz.
Łukasz Witczyk
Analizując tabelę T-Mobile Ekstraklasy, zdecydowanym faworytem potyczki w Białymstoku była Jagiellonia. Po szesnastu kolejkach zajmowała ona piąte miejsce w zestawieniu, a jej rywal - Zawisza Bydgoszcz - zamykał ligową tabelę i do strefy spadkowej tracił aż dziewięć punktów. Jaga dobrze zaczęła mecz, ale swoich sytuacji nie potrafiła zamienić na bramki.
W ostatnich tygodniach Jaga zmaga się z kontuzjami czołowych zawodników. Do końca rundy ze składu wypadł Michał Pazdan, dzień przed meczem z Zawiszą urazu doznał Jan Pawłowski, a po przerwie ze względu na kontuzję na boisko nie wybiegł Patryk Tuszyński. - Przypominam, że tonowałem te wszystkie zapędy, kiedy mówiono o nas w kontekście walki o puchary czy mistrzostwo. Przed sezonem już mówiłem, że będą to trudne rozgrywki. Widać jak wyglądamy po tym jak wypadł nam Pazdan. Nasze pole manewru jest teraz naprawdę bardzo zakrojone - powiedział Probierz.