Trener Wigier Suwałki wściekły na sędziego! "Nie wiem, jak określić tego człowieka"

- Popełniał mnóstwo błędów w całym spotkaniu, a już to, co zrobił w 92. minucie, to jest karygodne - mówił o arbitrze meczu w Legnicy trener Wigier Suwałki, Zbigniew Kaczmarek.

Artur Długosz
Artur Długosz

Wigry Suwałki przegrały 1:2 z Miedzią w Legnicy. Decydujący gol padł z rzutu karnego już w doliczonym czasie gry. Wcześniej, jeszcze w pierwszej połowie, arbiter Łukasz Bednarek z Koszalina wyrzucił z boiska jednego z zawodników Wigier.

- Chciałbym podziękować swoim chłopakom za trud włożony w to spotkanie - ten trud, który został zniweczony przez arbitra, który był... Nie wiem, jak określić tego człowieka. Popełniał mnóstwo błędów w całym spotkaniu, a już to, co zrobił w 92. minucie, to jest karygodne. To jest po prostu wypaczenie wyniku - mówił po meczu Zbigniew Kaczmarek, trener Wigier.
Do całej sytuacji odniósł się także szkoleniowiec legniczan, Janusz Kudyba. - Dostać bramkę w 92. minucie z rzutu karnego... Nie będę tego oceniał, muszę to zobaczyć na powtórkach, przeanalizuję to. Nie jestem w stanie powiedzieć czy to był faul, czy nie - skomentował trener.

Kaczmarek na pracy arbitra nie pozostawił jednak suchej nitki. - Uważam, że mój zespół absolutnie zasłużył na ten remis. Praktycznie Miedź nie oddała strzału. Poza tym golem na 1:0, to nie było uderzenia w światło bramki. To, że były tam gdzieś strzały obok, to nie jest dla mnie jakby istotne. Najważniejsze jest to, że niestety zdarzają się tacy arbitrzy, którzy nie radzą sobie na tym poziomie. Szkoda, że niweczą wysiłek ludzi, którzy są mocno w to zaangażowani. Nie chcę za dużo mówić, bo nie ma to sensu najmniejszego - podsumował.

Skrót meczu
Źródło: Orange sport/x-news

Nerwówka i przełamanie - relacja z meczu Miedź Legnica - Wigry Suwałki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×