Jaka przyszłość Paulusa Arajuuriego w Lechu Poznań? "Dostanie jeszcze szansę"

Paulus Arajuuri dotąd grywał w Lechu bardzo rzadko i pojawiły się nawet głosy, że to nie był udany transfer. Wkrótce nastąpi ostateczna weryfikacja umiejętności Fina.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
W obecnym sezonie rosły stoper zaliczył zaledwie dwa występy w T-Mobile Ekstraklasie i jeden w III-ligowych rezerwach Kolejorza. Trener Maciej Skorża nie ukrywa, że zamierza tego zawodnika sprawdzić, by przekonać się na co go stać.- Paulus miał dotąd pecha, bo borykał się z urazami, które nie pozwalały mu grać na sto procent możliwości. Między innymi dlatego tak rzadko pojawiał się na boisku - powiedział opiekun Kolejorza.
Być może zmieni się to już w niedzielę w wyjazdowym starciu z Koroną Kielce. Najbliższy przeciwnik poznaniaków słynie z twardej gry, a warunki fizyczne Paulusa Arajuuriego wydają się odpowiednie, by ten atut zniwelować. - Biorę pod uwagę jego występ, zwłaszcza że w moim zespole właśnie on gra najlepiej w powietrzu. Oczywiście to nie znaczy, że na pewno zagra. Mogę również postawić na Jana Bednarka, który jest piłkarzem o podobnej charakterystyce. Na razie nie odpowiem który z nich jest bliższy pojawienia się na boisku - zaznaczył Skorża.

Weryfikacja umiejętności zarówno Fina, jak i jego młodszego kolegi na pewno jednak wkrótce nastąpi. Powód? - Przed przerwą zimową chciałbym sprawdzić wszystkich zawodników, by mieć pełny obraz możliwości drużyny. To ważne w kontekście zmian kadrowych, jakie mają miejsce po każdej rundzie - wyjaśnił szkoleniowiec.

Lech Poznań ma kandydata na następcę Karola Linettego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×