Kilku rekonwalescentów w Lechu Poznań gotowych do gry

Podczas przerwy reprezentacyjnej zdecydowanie poprawiła się sytuacja kadrowa Lecha. W starciu z Koroną do gry może wrócić kilku kontuzjowanych wcześniej piłkarzy.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
W poprzednim meczu z PGE GKS Bełchatów (5:0) trener Maciej Skorża nie dysponował ani jednym nominalnym napastnikiem. Mięsień trójgłowy leczył bowiem Vojo Ubiparip, zaś kłopoty ze stawem skokowym mieli Zaur Sadajew i Dawid Kownacki.Dwaj ostatni są już w pełni sił i mogą wystąpić w niedzielę. Opiekun Kolejorza nie ukrywa, że spore oczekiwania ma zwłaszcza wobec Czeczena, który gdy tylko złapał odpowiednią formę, musiał zaliczyć przymusową pauzę. - O ile w swoim pierwszym występie w Białymstoku nie grał dobrze, to później przeciwko Zawiszy pokazał, jak duże stanowi dla nas wzmocnienie. Niestety w najgorszym możliwym momencie złapał kontuzję. To jednak bardzo solidny piłkarz, silny fizycznie i sporo sobie po nim obiecuję. Cieszę się, że zarówno on, jak i Kownacki będą mogli zagrać w Kielcach - nie ukrywa Maciej Skorża.
Niedawno kłopoty zdrowotne miał także Łukasz Trałka, lecz jego występ w niedzielę również jest niezagrożony. - Nie mam żadnych sygnałów, by coś było nie tak. Trałka wystąpił w sparingu z Unią Swarzędz i wszystko było w porządku. Grał wprawdzie z lekką asekuracją, lecz to doświadczony zawodnik i gdyby tylko poczuł ból, na pewno od razu poprosiłby o zmianę. Nic takiego nie miało miejsca, więc zakładam, że będę mógł brać go pod uwagę przy ustalaniu składu na pojedynek z Koroną - dodał trener.

Niezdolni do gry w dalszym ciągu są Kebba Ceesay, Vojo Ubiparip oraz Maciej Wilusz.

Lech Poznań ma kandydata na następcę Karola Linettego

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×