Stefan Białas dla SportoweFakty.pl: Cztery punkty w dwumeczu byłyby dobre, ale w odwrotnej kolejności
Remis ze Szkocją pozostawia spory niedosyt, a Stefan Białas uważa, że cztery punkty w ostatnim dwumeczu byłyby znacznie lepsze, gdybyśmy je zdobyli w odwrotnej kolejności.
Czy słabsza gra mogła być efektem zbyt krótkiego odpoczynku po pojedynku z Niemcami? - Nie sądzę. My dużo musieliśmy biegać bez piłki, a to niewdzięczna i nieprzyjemna rola. Zmęczyliśmy się po prostu w trakcie meczu ze Szkotami - zaznaczył szkoleniowiec.
Jaki będzie dalszy przebieg eliminacji dla Polaków? Białas jest umiarkowanym optymistą. - Wydaje mi się, że grając z kontry w Irlandii i Szkocji, nie jesteśmy bez szans na dobry wynik. Poza tym Szkoci popełniali w Warszawie koszmarne błędy w obronie i to też można wykorzystać. Po jednym z dośrodkowań Arkadiusza Milika piłka przeszła przez całe pole karne. Nikt jej nie wybił i zabrakło tylko zamknięcia przez któregoś z biało-czerwonych - zakończył.