Artur Boruc: Piłeczka jest po stronie Legii
Korzystając z wolnej chwili podczas odbywającego się w stolicy zgrupowania reprezentacji Polski, Artur Boruc odwiedził mieszczące się na PEPSI Arenie muzeum Legii Warszawa.
- Wiadomo, że wielokrotnie powtarzałem, że kiedyś bym tu z miłą chęcią wrócił. Zdania nie zmieniłem, więc... piłeczka jest po stronie Legii. Ale ja nie jestem żadną ikoną... Jestem po prostu kibicem Legii Warszawa, który gra w piłkę - mówi reprezentant Polski.
Przed sezonem 2014/2015 Boruc stracił miejsce w bramce Southamptonu. W letnim oknie Polakowi nie udało się zmienić pracodawcy, więc czeka go trudna i nierówna walka o skład. Nierówna, ponieważ opiekunem bramkarzy Świętych jest trener golkiperów reprezentacji Anglii, który ściągnął na St. Mary's Stadium reprezentanta Anglii Frasera Forstera, a ten z miejsca stał się numerem jeden.
- Jeśli dostanę szansę, aby powalczyć w klubie o miejsce w bramce, dam z siebie wszystko. Do tej pory jeszcze nie miałem takiej możliwości. Z niecierpliwością czekam na swój powrót do klubu i zobaczymy, na czym stoję - kończy Boruc.
Źródło: legia.com.