Do 34. razy sztuka! Widzew znów wygrywa na wyjeździe

Blisko dwa lata musieli czekać piłkarze Widzewa Łódź na kolejne wyjazdowe zwycięstwo w lidze. Czerwono-biało-czerwoni przełamali się we wtorkowym meczu z Arką Gdynia, wygrywając 2:1.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski
Czterokrotni mistrzowie Polski czekali na wyjazdowe zwycięstwo aż 675 dni, a więc blisko dwa lata! Po raz ostatni widzewiacy świętowali zwycięstwo na terenie rywala 20 października 2012 roku, kiedy to pokonali Piasta Gliwice 2:1, zdobywając zwycięską bramkę - podobnie jak w meczu z Arką Gdynia - w ostatnich minutach spotkania. W obu spotkaniach wystąpił Mariusz Rybicki, który w Gliwicach wywalczył rzut karny. Na zwycięskiego gola zamienił go Łukasz Broź. Także w meczu z Arką 21-letni pomocnik dołożył swoją cegiełkę do zwycięstwa, gdyż po jego podaniu Piotr Mroziński doprowadził do wyrównania.
Widzewiacy czekając na kolejne wyjazdowe trzy punkty doznali 24 porażek (23 w T-Mobile Ekstraklasie, 1 w I lidze) oraz zremisowali osiem spotkań (8 w T-Mobile Ekstraklasie, 1 w I lidze). Po drodze, a konkretnie pod koniec ubiegłego sezonu, łodzianie zainkasowali komplet punktów na wyjeździe, lecz stało się tak, gdyż KGHM Zagłębie Lubin zostało ukarane walkowerem za zachowanie kibiców (mecz został przerwany na kilka minut przed jego zakończeniem, przy remisie 3:3).
Piłkarze Widzewa upamiętnili swoje historyczne zwycięstwo pamiątkowym selfie (źródło: facebook.com) Piłkarze Widzewa upamiętnili swoje historyczne zwycięstwo pamiątkowym selfie (źródło: facebook.com)
Fatalną passę starało się przerwać czterech szkoleniowców: Radosław Mroczkowski (za jego kadencji Widzew wygrał w Gliwicach), Rafał PawlakArtur Skowronek (wygrana walkowerem) oraz Włodzimierz Tylak. Dopiero ostatni z nich, przy trzecim wyjazdowym podejściu, zainkasował komplet punktów w meczu ligowym rozgrywanym na terenie rywala.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×