Biznesmen oferuje Flocie Świnoujście spółkę, Atalantę, samolot na kółkach
Głównym wydarzeniem walnego zebrania Floty Świnoujście był wybór nowych władz stowarzyszenia. Prezentował się także inwestor, który chce wypełnić pusty skarbiec klubu.
Schodząc jednak na ziemię - Flota Świnoujście nie ma pieniędzy na bieżące funkcjonowanie, a na nieszczęście - już w niedzielę musi zorganizować spotkanie z Sandecją Nowy Sącz. Nowo wybrane kierownictwo klubu zapowiadało przed wyborami, że znalazło cztery podmioty gotowe pomóc pod warunkiem zmian personalnych. Takie samo żądanie postawili radni miasta, by wrócić do rozmów o dofinansowaniu I-ligowca.
Kibice podchodzą do Gorczaka nieufnie i podczas zebrania pytali o jego wpływ na obecną, dramatyczną sytuację organizacyjną Calisii Kalisz. Nowe władze Floty Świnoujście nie skreśliły biznesmena, ale szanse, że właśnie on będzie ratownikiem, a następnie głównym rozgrywającym w klubie są niewielkie. Co interesujące - obiektywy aparatów wyparzyły na niedzielnym meczu z GKS-em Katowice także Andrzeja Woźniaka, czyli innego potencjalnego inwestora, którego nazwisko łączono ostatnio ze Świnoujściem.