Starcie niedoszłego z aktualnym trenerem łodzian - zapowiedź meczu Widzew Łódź - GKS Tychy
Widzew Łódź i GKS Tychy źle rozpoczęły obecny sezon I ligi. Oba zespoły znajdują się po trzech meczach w strefie spadkowej. Okazja do ucieczki z niej dla obu nadarzy się w piątek przy Piłsudskiego.
Pomimo szumnych przedsezonowych zapowiedzi kierownictwa klubu, trenera oraz piłkarzy, piątkowi gospodarze mają na obecną chwilę zaledwie jeden punkt na koncie i plasują się dopiero na przedostatnim miejscu w tabeli I ligi. Łodzianie ulegli w wyjazdowych meczach GKS Katowice 1:2 oraz Sandecji Nowy Sącz 0:2. Jedyne jak dotąd "oczko" zgarnęli u siebie, remisując z Dolcanem Ząbki 1:1. Widzew gra futbol daleki od idealnego, co frustruje fanów czerwono-biało-czerwonych.
Przeciwnikiem łodzian w piątkowym meczu będzie zespół prowadzony przez niedoszłego trenera czerwono-biało-czerwonych, Przemysława Cecherza. Szkoleniowiec GKS Tychy otwarcie deklarował chęć pracy przy Piłsudskiego. Przegrał jednak rywalizację o posadę z Tylakiem. Jego aktualna drużyna, podobnie jak łódzki zespół, nie najlepiej rozpoczęła rozgrywki, notując zaledwie dwa punkty w trzech meczach (wyjazdowe remisy z Sandecją i Stomilem oraz porażka z Arką Gdynia na własnym stadionie).
Dla Cecherza mecz z Widzewem będzie więc szczególnym nie tylko ze względu na sympatię i przywiązanie do łódzkiego klubu. Obecny trener trójkolorowych ma szansę udowodnić w bezpośredniej rywalizacji, że działacze z al. Piłsudskiego skreślili go przedwcześnie z listy kandydatów na szkoleniowca czerwono-biało-czerwonych. - Jest to trochę młodszy ode mnie kolega, który osiągnął dobre wyniki z zespołami pierwszoligowymi i doceniam to. Nie traktuję tego meczu jednak w kategorii trenerskiej rywalizacji. Dla mnie jest to spotkanie dwóch zespołów, które chcą wygrać. Chciałem podkreślić, że gramy na swoim boisku i mimo wszystko mamy nadzieję, że spotkamy się z przychylną atmosferą i dopingiem kibiców, który wprowadzi w nasze szeregi dodatkową moc, żeby to zwycięstwo osiągnąć - komplementował Cecherza trener Tylak.
Ostatni mecz pomiędzy obiema drużynami miał miejsce aż 37 lat temu, w ówczesnej I lidze (dzisiejszej ekstraklasie). W rundzie wiosennej sezonu 1976/1977, na stadionie w Tychach padł remis 1:1. Ogólna historia spotkań Widzewa Łódź z GKS Tychy liczy tylko 4 mecze. Zarówno jeden, jak i drugi zespół odniósł po jednym zwycięstwie. W pozostałych dwóch meczach nie padło rozstrzygnięcie na korzyść którejkolwiek ze stron. Piątkowy mecz będzie również pierwszym starciem obu ekip na zapleczu ekstraklasy. Czy Przemysław Cecherz pokona Włodzimierza Tylaka w bezpośredniej rywalizacji? Kto pozytywnie zapisze nową kartę historii spotkań Widzewa i GKS w nowej I lidze? Aby poznać odpowiedzi na te pytania portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE na godzinę 19.
Widzew Łódź - GKS Tychy / pt. 22.08.2014, godz. 19:00
Przewidywane składy:
Widzew Łódź: Dino Hamzić - Patryk Stępiński, Krystian Nowak, Piotr Mroziński, Marcin Kozłowski - Bartłomiej Kasprzak, Rafał Augustyniak - Mariusz Rybicki, Veljko Batrović, Damian Warchoł - Adam Duda
GKS Tychy: Marek Igaz - Marcin Radzewicz, Sergejs Kozans, Mariusz Masternak, Mateusz Mączyński - Damian Szczęsny, Mariusz Zganiacz, Mateusz Bukowiec, Robert Dymowski - Marcin Wodecki, Maciej Kowalczyk.
Sędzia: Wojciech Krztoń (Olsztyn).
Zamów relację z meczu Widzew Łódź - GKS Tychy
Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7355
Koszt usługi 3,69 z VAT
Zamów wynik meczu Widzew Łódź - GKS Tychy
Wyślij SMS o treści PILKA.TYCHY na numer 7136
Koszt usługi 1,23 z VAT