Arkadiusz Milik szybko wylądował na ławce Ajaxu Amsterdam

Po bezbarwnych występach w dwóch pierwszych oficjalnych meczach Ajaxu Amsterdam w nowym sezonie - trzecie spotkanie z AZ Alkmaar Arkadiusz Milik oglądał już z ławki rezerwowych.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Milik w czerwcu został wypożyczony do Ajaxu z Bayeru Leverkusen. W przedsezonowych sparingach prezentował niezłą skuteczność, wpisując się na listę strzelców w grach kontrolnych z SDS Putten, Admirą Wacker Inssbruck i Realem Sociedad, dzięki czemu wywalczył sobie miejsce w wyjściowej "11" drużyny Franka de Boera, sadzając na ławce dotychczasową "9", czyli Kolbeinna Sigthorssona.
W oficjalnym debiucie w barwach Ajaxu zaprezentował się jednak bezbarwnie i w starciu o Superpuchar Holandii z PEC Zwolle (0:1) został zmieniony w 81. minucie bez oddania strzału w kierunku bramki Diederika Boera. W kolejnym spotkaniu z Vitesse Arnhem (4:1) znów znalazł się w wyjściowej "11", ale tym razem de Boer ściągnął go z boiska już w 59. minucie po tym, jak młodzieżowy reprezentant Polski znów ani razu nie zagroził bramce rywali.

Trzeciej szansy Milik nie otrzymał i spotkanie 2. kolejki Eredivisie z AZ Alkmaar (3:1) obejrzał z ławki rezerwowych, a w rolę "9" wcielił się Sigthorsson. - Kolbeinn zagrał dobrze. Widać było, że czuł się dobrze i szkoda, że nie zdobył bramki. Na treningach w tygodniu poprzedzającym mec prezentował się dobrze. Teraz on wygrywa rywalizację z Milikiem - wyjaśnił trener mistrzów Holandii.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×