Jorge Paixao: Nie mam do chłopaków pretensji
Zawisza Bydgoszcz poniósł kolejną porażkę w tym sezonie. W niedzielę podopieczni Jorge Paixao musieli uznać wyższość Śląska Wrocław. - Ten mecz okazał się dla nas nieszczęśliwy - mówi trener Zawiszy.
Artur Długosz
- Mieliśmy swoją strategię, którą realizowaliśmy. Chcieliśmy, żeby Śląsk rozgrywał piłkę, a w pewnych momentach mieliśmy do rywali doskakiwać z pressingiem. Tak to miało wyglądać szczególnie w środku pola. Kilka razy udało się po odzyskaniu piłki bardzo dobrze przejść do kontrataku. Robiliśmy to momentami dobrze i mieliśmy kilka niezłych okazji w pierwszej połowie. Śląsk strzelił nam jednak dwa gole po ładnych uderzeniach i nasze zadanie stało się trudniejsze. Myślę, że po drugiej bramce zespół Zawiszy nadal walczył i nie mam do chłopaków pretensji - mówił po meczu ze Śląskiem Wrocław Jorge Paixao, opiekun Zawiszy Bydgoszcz.
Szkoleniowiec Zawiszy nie chciał jednak oceniać pracy arbitrów. - Nie chcę komentować pracy sędziów. Nie mam kompetencji, żeby ich ocenić. Ławka rezerwowych Śląska dwukrotnie wstała i sędzia nie wytrzymał presji - podsumował.