Wojciech Kędziora: Na obozie zrobiliśmy kawał dobrej roboty, więc z meczu na mecz będzie coraz lepiej
Wojciech Kędziora zagrał przeciwko Lechii ponad 20 minut. W tak krótkim czasie napastnikowi ciężko odmienić niekorzystny rezultat. "Kędi" jest jednak przekonany, że Piast będzie grał coraz lepiej.
Sebastian Kordek
Piastunki przegrały u siebie 1:3 z Lechią Gdańsk i po raz drugi w tym sezonie zeszły z boiska pokonane. Zawodnicy gospodarzy starają się jednak nie załamywać. - Mam odczucie, że z samej gry nie wyglądało to najgorzej, ale trzecia bramka podcięła nam skrzydła. Mimo że przeciwnik złapał czerwoną kartkę i kończył meczu w osłabieniu, to nie potrafiliśmy złapać kontaktu. Sytuacje ku temu były i gdybyśmy zdobyli drugiego gola, to emocji nie zabrakłoby do ostatniego gwizdka sędziego - powiedział Wojciech Kędziora, napastnik Piasta Gliwice.
Wojciech Kędziora wierzy w odrodzenie Piasta
Terminarz nie rozpieszcza niebiesko-czerwonych. W trzech pierwszych kolejkach zmierzyli się oni z czołówką ligi, kolejno z Lechem Poznań (0:4), Wisłą Kraków (1:1) i ostatnio z Lechią. W następnej serii gier Piasta czeka kolejne wyzwanie - wyjazdowa potyczka z Pogonią Szczecin. - Po części można szukać przyczyn początku sezonu w naszym wykonaniu w trudnym terminarzu, ale nie możemy się tak tłumaczyć. Trzeba grać, walczyć i chcieć wygrać, co na chwilę obecną nam się nie udało. Przed nami jednak kolejna szansa na pełną pulę i powalczymy o nią w Szczecinie - zakończył Wojciech Kędziora.
Wiśniewski show przy Okrzei - relacja z meczu Piast Gliwice - Lechia Gdańsk