Triumf na otarcie łez - relacja z meczu Stomil Olsztyn - Górnik Łęczna

Mimo ambitnej postawy i gry do końca, Stomil Olsztyn uzupełnił grono spadkowiczów z I ligi. Gol w końcowych minutach i triumf nad Górnikiem Łęczna był jedynie godnym pożegnaniem się rozgrywkami.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński

W Olsztynie doskonale zdawano sobie sprawę, że do utrzymania Stomilu nie wystarczy wygrana z silnym Górnikiem Łęczna. Korzystne wyniki musiały paść w spotkaniach z udziałem Floty Świnoujście, Chojniczanki Chojnice i GKS-u Tychy.

W Olsztynie długo utrzymywał się rezultat bezbramkowy. Gospodarze atakowali, ale piłka za żadne skarby nie chciała wpaść do bramki strzeżonej przez Sergiusza Prusaka. W 50. minucie na stadionie pozytywnie zawrzało. Bramkarz gości we własnym polu karnym nieprzepisowo powstrzymał szarżującego Patryka Kuna i arbiter bez wahania wskazał na wapno, a do tego usunął winowajcę z boiska. Minutę później radość olsztyńskich fanów zamieniła się w prawdziwy dramat, kiedy to Grzegorz Lech zmarnował jedenastkę, uderzając w sam środek bramki!
Stomil nie poddawał się i stwarzał kolejne okazje, ale w bramce dobrze spisywał się rezerwowy Paweł Socha. Jak się jednak później okazało, golkiper górników z Łęcznej nie uratował jednak zespołu przed porażką.

Kiedy na zegarze wybiła 90. minuta w Olsztynie nadal wierzono w zwycięstwo i utrzymanie. Wiara okazała się zasadna, ale tylko połowicznie. Arbiter przedłużył spotkanie aż o 6 minut i to pozwoliło gospodarzom przechylić szalę na swoją stronę. W doliczonym czasie, wprowadzony z ławki Piotr Głowacki pięknie przymierzył zza pola karnego i idealnie ulokował piłkę w okienku bramki przyjezdnych. Euforia była niestety chwilowa. Wyniki z innych boisk ostudziły w kibicach i piłkarzach amok zwycięstwa nad będącym już w ekstraklasie Górnikiem.

Stomil godnie pożegnał się z I ligą. O spadku zadecydowała tzw. mała tabela w której lepsze okazały się Chojniczanka i GKS Tychy.

Stomil Olsztyn - Górnik Łęczna 1:0 (0:0)
1:0 - Piotr Głowacki 90+2'

Składy:

Stomil Olsztyn: 
Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Arkadiusz Czarnecki, Arkadiusz Koprucki, Dawid Szymonowicz, Marcin Warcholak, Piotr Darmochwał (84' Dawid Kucharski), Łukasz Jegliński, Patryk Kun (62' Yasuhiro Kato), Grzegorz Lech (67' Piotr Głowacki), Paweł Łukasik.

Górnik Łęczna: 
Sergiusz Prusak - Łukasz Mierzejewski (82' Paweł Sasin), Marcin Kalkowski, Lukas Bielak, Patrik Mraz, Grzegorz Bonin, Miroslav Bożok (52' Paweł Socha), Veljko Nikitović, Bartłomiej Niedziela (46' Nikolajs Kozacuks), Tomasz Nowak, Łukasz Zwoliński.

Żółte kartki:
 Nowak, Zwoliński (Górnik).

Czerwona kartka: Prusak 50' (Górnik) - za faul.

Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×